Imane Khelif była jedną z bohaterek igrzysk w Paryżu. Częściej, niż o jej sukcesie w ringu (zdobyła złoto w kategorii do 66 kilogramów) dysktuowano jednak o kulisach dopuszczenia jej do rywalizacji. Sprawa zrobiła się tak głośna, iż oficjalny komunikat wydał choćby Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Jak się okazuje, 25-latka ma już przed sobą dwa kolejne, wielkie cele. Jeden z nich wymaga jednak sporych zmian, na które - jak przekonuje - jest gotowa.