
Natan Marcoń zdradził, ile zarobił ze swoich wszystkich dotychczasowych pojedynków. Za tę kwotę „Kraken” mógłby spokojnie kupić sobie m.in. luksusowe auto.
Natan Marcoń to postać, którą albo się kocha, albo nienawidzi. Popularny „Kraken” budzi skrajne emocje wśród widzów – jedni uważają, iż powinien na zawsze zniknąć z mediów, a drudzy twierdzą, iż Marcoń został wręcz stworzony do „pajacowania”. Niezależnie od tego co się o nim myśli, każdy ma na jego temat wyrobioną jakąś opinię.
To niezwykle istotne w dzisiejszym show-biznesie – trzeba być kimś, kto polaryzuje społeczeństwo. W końcu nieważne, jak o tobie mówią, ważne by mówili. Marcoń doskonale to rozumie i czerpie z tego korzyści.
Natan Marcoń o swoich zarobkach z walk
Natan Marcoń w najnowszym materiale na YouTube ujawnił, iż w trakcie swojej trzyletniej przygody z freakami zarobił 6,5 miliona złotych. To pieniądze, które otrzymał wyłącznie z kontraktów na starcia oraz bonusów za różne dodatkowe aktywności przed galą.
A wiecie, ile zarobiłem na freak-fightach? W całej mojej karierze, licząc same kontrakty na walki, bonusy i dodatkowe ustalenia za występy, otrzymałem 6,5 miliona złotych. Tyle zarobiłem od początku mojej kariery.
– Ujawnił Marcoń na swoim YouTube.
Wspomniana kwota z pewnością może robić wrażenie. Szczególnie biorąc pod uwagę, iż gdy w 2022 roku Marcoń rozpoczynał swoją karierę w świecie freaków, był stosunkowo małym twórcą internetowym, który zajmował się tematyką fitness.
Młodzieniec krok po kroku budował swoją pozycję we freakach. Pierwszy skok popularności Marcoń zanotował, gdy zaczął zaczepiać Piotra Szeligę podczas głośnej afery obyczajowej, której „Szeli” był głównym bohaterem. Z walki na walkę „Kraken” przesuwał kolejne granice, robiąc wokół siebie jeszcze większe zamieszanie.
Ta strategia doprowadziła go do miejsca, w którym znajduje się dzisiaj, czyli na sam szczyt freakowej hierarchii. Aktualnie Natan Marcoń jest jednym z najbardziej rozchwytywanych freak-fighterów w Polsce, a powoli „Kraken” zaczyna rozpychać się swoimi mackami również za granicą.
ZOBACZ TAKŻE: Powrót legendy. Marcin „Różal” Różalski na gali KSW 113 w Łodzi
22-latek dwukrotnie wystąpił w czeskim Clash MMA, a raz miał okazję zaprezentować się na dużym wydarzeniu organizowanym przez brytyjską federację Misfits Boxing. Pod koniec grudnia Natan ponownie miał zawalczyć dla Misfits, ale prawdopodobnie nic z tego nie będzie, ponieważ nabawił się urazu po swoim starciu w Czechach.

2 godzin temu







