Lando Norris zakończył piątkowe treningi z najlepszym czasem dnia. Brytyjczyk był minimalnie szybszy od drugiego w zestawieniu Charlesa Leclerca i trzeciego Carlosa Sainza Jr.
W drugiej sesji treningowej do kokpitu wrócił Oscar Piastri i Franco Colapinto, których w FP1 zastępowali kierowcy testowi.
Popołudniowe jazdy otworzył Gabriel Bortoleto, który wskoczył na czoło tabeli z czasem 1:21.683, ale jego czas gwałtownie został poprawiony przez Alexa Albona i Lando Norrisa. Szybką próbę pokonał lokalny ulubieniec w osobie Kimiego Antonelliego. Włoch wskoczył chwilowo na czoło tabeli, po czym spadł na P2 ze względu na lepszy czas Maxa Verstappena.
Pierwsze szybkie kółko pokonał Piastri. Kierowca McLarena z czasem 1:21.212 wskoczył na czoło tabeli przed George’a Russella. W międzyczasie duet kierowców z Woking poinformował swój zespół o problemach z prawymi lusterkami. Najwidoczniej problem nie był na tyle poważny, gdyż Norris wysforował się na pozycję lidera sesji przed zespołowym kolegą.
Po upływie zaledwie dziesięciu minut swoją przygodę z FP2 zakończył Antonelli. Zawodnik Mercedesa w Lesmo 2 stracił kontrolę nad samochodem i wypadł w żwirową pułapkę, zakopując się w niej. Dyrekcji wyścigu nie pozostało nic innego, jak przerwać sesję czerwoną flagą i wyciągnąć zagrzebanego Mercedesa z nr 12 przy pomocy dźwigu.
RED FLAG
Antonelli has spun off into the gravel and his FP2 is over #F1 #ItalianGP pic.twitter.com/DwGNUr8ZWV
— Formula 1 (@F1) September 5, 2025
Zawieszenie jazd nie trwało długo i już po pięciu minutach kierowcy wrócili do ponownej aktywności.
Tempo po wyjeździe od razu podkręcił Carlos Sainz Jr, awansując na P2, a jeszcze szybciej na twardej mieszance pojechał Charles Leclerc, który wskoczył na szczyt tabeli. Monakijczyk nie cieszył się z prowadzenia jednak długo, gdyż o blisko 0,3 sekundy szybciej pojechał Verstappen i to Holender znalazł się na P1 z wynikiem 1:20.710.
Nieco problemów w Lesmo 2 miał Piastri, który jak kilku kierowców wcześniej zwiedził żwirowe pobocze. Z kolei w pierwszym Lesmo duży moment zaliczył Alex Albon. Taj szeroko wyszedł z zakrętu, gdzie rzuciło tyłem jego samochodu, ale kierowca Williamsa zdołał opanować samochód.
Problemów z autem nie miał z pewnością Sainz. Hiszpan z każdym okrążeniem czuł się coraz pewniej za kierownicą, co zaowocowało kolejnym szybkim przejazdem i najlepszym czasem w połowie drugiego treningu.
Podobnie jak Albon moment zaliczył także Norris. Brytyjczyk po wyjeździe na mieszance miękkiej ledwo opanował samochód w szykanie Roggia i tym samym był zmuszony porzucić swoje okrążenie.
Wicelider klasyfikacji generalnej mistrzostw na kolejnej próbie już bez problemu pokonał okrążenie toru Monza z czasem na poziomie 1:19.878 i jako pierwszy złamał barierę 80 sekund. Niezły przejazd zaliczył także najszybszy w pierwszym treningu Lewis Hamilton. Kierowca Ferrari awansował na P2 ze stratą niecałych 0,2 sekundy do swojego rodaka. Dwójkę liderujących Brytyjczyków rozdzielił jednak Sainz, który złożył okrążenie tylko o niespełna 0,1 sekundy wolniejsze od kierowcy z nr 4.
Potwierdzeniem dobrej postawy Williamsa na torze Monza niech będzie fakt, iż Oscar Piastri na swojej najszybszej próbie nie był w stanie przeskoczyć przed Madrytczyka i musiał zadowolić się trzecim rezultatem.
Tempo na swojej ostatniej szybkiej próbie podniósł Charles Leclerc. Zwycięzca ubiegłorocznego Grand Prix Włoch poprawił się w ostatnich dwóch sektorach i zbliżył się do Norrisa na 0,083 sekundy, co wysforowało Monakijczyka na drugą pozycję.
Leclerc mimo szybkiej jazdy nie miał bezbłędnego treningu. Podczas przejazdów symulujących tempo wyścigowe zablokował przednie lewe koło przed szykaną Ascari i ściął zakręty, przejeżdżając przez żwirową pułapkę.
Leclerc runs wide at Ascari #F1 #ItalianGP pic.twitter.com/hyIFM8wqeH
— Formula 1 (@F1) September 5, 2025