Franciszek Majewski jeszcze wiosną zapowiadał, iż chce zostać najlepszym juniorem Metalkas 2. Ekstraligi. W rozmowie z klubowymi mediami Texom Stali Rzeszów deklarował, iż będzie walczył o miano lidera młodzieżowców i mocne wsparcie drużyny w walce o PGE Ekstraligę.
– Chciałbym zostać najlepszym juniorem Metalkas 2. Ekstraligi, no i przede wszystkim chciałbym pomóc naszej drużynie awansować do PGE Ekstraligi – mówił w lutym.
Rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Sezon 2025 nie ułożył się po myśli 20-latka. Wystąpił w 16 meczach i 52 biegach, zdobywając zaledwie 43 punkty i 7 bonusów. Ostateczna średnia biegowa wyniosła tylko 0.962 – wynik, który stawia go poza ligową czołówką.
Majewskiego wyprzedza cała grupa juniorów. Są to: Antoni Mencel (1.793), Kacper Mania (1.593), Paweł Sitek (1.583), Piotr Świercz (1.550), Radosław Kowalski (1.306), Tobiasz Jakub Musielak (1.280), Kacper Andrzejewski (1.102), Kacper Teska (1.093), Bartosz Nowak (1.000) oraz Filip Seniuk (0.982).
Sam zawodnik w najnowszym poście w mediach społecznościowych nie ukrywa, iż czuje spory niedosyt.
– Sportowo czuję niedosyt, ale po tym wszystkim co się działo i jak wiele musiałem zmienić wewnętrznie, cieszę się iż udało się zaliczyć progres w jeździe i zdobyczach punktowych, bo początek był tragiczny… Niedosyt pozostaje, bo nie o takim sezonie marzyłem przed jego rozpoczęciem, ale teraz czas na przygotowania do sezonu 2026 – napisał Majewski.
Zamiast triumfu i walki o miano najlepszego juniora, był więc trudny rok pełen upadków i rozczarowań. Majewski zapowiada jednak, iż wyciągnie z niego lekcję i wróci silniejszy w okresie 2026. Kibice w Rzeszowie z pewnością będą uważnie obserwować, czy tym razem słowa znajdą potwierdzenie na torze.
