Red Bull niebawem będzie równie szybki co McLaren – takie jest zdanie doradcy ekipy z Milton Keynes, Helmuta Marko.
Wygląda na to, iż w okresie 2025 znów bardzo duże znaczenie dla osiągów poszczególnych bolidów będą miały konfiguracja toru oraz warunki panujące w danej sesji. Już w pierwszych 5 rundach tegorocznej kampanii widzieliśmy, iż bolid Red Bulla potrafi być bardzo blisko aut McLarena. Były jednak tory, na których choćby Max Verstappen nie był w stanie rywalizować z zawodnikami ekipy z Woking.
Rywale McLarena wiążą duże nadzieje z wyścigiem o GP Hiszpanii, od kiedy mają obowiązywać bardziej restrykcyjne testy obciążenia przednich skrzydeł. Helmut Marko uważa jednak, iż jeszcze przed czerwcowym GP Hiszpanii będzie możliwe dogonienie McLarena.
“W porównaniu do Bahrajnu, zrobiliśmy duży postęp. Ale również ten tor lepiej nam pasowały – były szybkie zakręty itp. Robimy postępy i sprawiamy, iż samochód jest bardziej przewidywalny i pracuje w szerszym oknie” – mówi doradca Red Bulla.
“Będziemy robić małe kroki o ile chodzi o części i myślę, iż do Imoli powinniśmy mieć taką prędkość by pokonać McLareny” – dodaje.
Póki co jednak przewaga McLarena i jego kierowców w klasyfikacjach generalnych Formuły 1 rośnie.
“Tak, to nas martwi i nie będzie łatwo ich wyprzedzić, ale udowadnialiśmy już, iż możemy zdobywać mistrzostwo nawet, gdy nie mamy najszybszego auta i mamy dużą stratę. Pamiętam gdy z Vettelem mieliśmy ponad 40 punktów straty, a i tak zdobyliśmy tytuł” – mówi Marko.
Austriak uważa, iż wewnętrzna rywalizacja kierowców McLarena może pomóc Red Bullowi.
“Piastri i Norris raczej nie będą łatwo podporządkowywać się team orders. To dla nas wielka szansa gdy ci dwaj zaczną ze sobą rywalizować” – mówi Marko.
Na podstawie f1i.com