Środowy poranek w żużlowym świecie zaczął się od ważnej informacji. Krzysztof Lewandowski oficjalnie pożegnał się z kibicami Pres Grupa Deweloperska Toruń. Zawodnik, który kilka lat temu był uważany za jedną z największych nadziei „Aniołów”, nie spełnił oczekiwań i z czasem stracił miejsce w podstawowym składzie. Od połowy sezonu zastąpił go Mikołaj Duchiński, a Lewandowski większość spotkań oglądał z parku maszyn.
Początek jego przygody w PGE Ekstralidze wyglądał obiecująco. Przez dwa pierwsze sezony dawał sygnał, iż może iść do góry. Później jednak zatrzymał się w rozwoju, a mimo dużej sympatii kibice nie widzieli postępów. W tym sezonie wystąpił w zaledwie 20 biegach, zdobywając 11 punktów i dwa bonusy. W serialu Canal+ „Jazda o złoto. Żużel na podsłuchu” widzieliśmy, iż w najgorszym scenariuszu nie zakładał roli rezerwowego. Rzeczywistość okazała się inna.
W U24 Ekstralidze też było słabiej. Jako jeden z bardziej doświadczonych zawodników powinien walczyć o czołówkę, a tymczasem jego średnia spadła aż o 0,4 pkt na bieg. Zajął dopiero 34. miejsce, przegrywając choćby z debiutującym Mitchelem McDiarmidem. Lewandowski nie ukrywa, iż jego sezon był rozczarowujący.
– Były również słabsze momenty, w których jazda nie układała się po mojemu z różnych powodów. Wyciągnąłem z nich ważne lekcje. Robiłem co mogłem, aby pomóc drużynie, kiedy tylko miałem szansę – napisał w pożegnalnym wpisie.
Lewandowski zaczynał w BTŻ Polonii Bydgoszcz pod okiem Jacka Woźniaka, gdzie zdobywał kolejne trofea na miniżużlu. Przejście do Torunia było spełnieniem dziecięcych marzeń.
– Kiedy w 2020 roku jako 15-latek pierwszy raz ubrałem kevlar z aniołem na piersi, wiedziałem, iż spełniam swoje marzenia. Zdając licencję czułem, iż to będzie droga na całe życie. Dziękuję za wszystkie lata, szczególnie tym, którzy wspierali mnie w trudnych chwilach – dodał.
Sezon 2026 będzie dla niego kluczowy. Po jego zakończeniu straci status juniora, a o dalszą karierę może być trudno. Wiadomo już jednak, iż ma trafić do Metalkas 2. Ekstraligi. Od tygodni mówiło się, iż najbliżej mu do Łodzi i wszystko wskazuje na to, iż właśnie tam zostanie ogłoszony.
Krzysztof Lewandowski















