Damian Lempart i Michał Walczak-Makowiecki ponownie na podium! Podopieczni Automobilklubu Wielkopolskiego zajęli trzecie miejsce w „Rhein-Ruhr” – szóstej rundzie Rundstrecken Challenge Nurburgring 2023. Tym samym biało-czerwoni pozostają w walce o tytuły jednej z najbardziej prestiżowych serii wyścigowych na Nordschleife. Kolejną rundę czempionatu RCN zaplanowano na 8 października.
Bark w bark na Nordschleife
Reprezentanci Automobilklubu Wielkopolskiego rozpoczęli walkę z „Zielonym Piekłem” na ostatniej pozycji w klasie, głównie z powodów niedoboru mocy i ogromnych różnic między konstrukcjami klasy RS2A. Pod koniec pierwszego stintu Walczak-Makowiecki otrzymał też niesłuszną karę za nieregulaminowy manewr wyprzedzania, którą zespół sędziów anulował jeszcze przed końcem zawodów. Po zamianie kierowców, Damian Lempart ruszył w pościg za liderami klasy, starając się odrobić stratę. Mocne i równe tempo oraz kłopoty oponentów sprawiły, iż czempion Super S Cup Endurance 2021 przeciął linię mety na trzecim miejscu.
Co ciekawe, Lempart i Walczak-Makowiecki nie byli jedynymi Polakami w stawce. Oficjalny debiut w serii RCN zaliczyli również Rafał Gieras, Daniel Sowada oraz Sebastian Ławniczek.
Lempart nie kryje zadowolenia z ostatniego startu w Rundstrecken-Challenge Nurburgring. Zawodnik ze Świdnicy pozostaje w grze o mistrzowskie laury, jak na razie zajmując drugie miejsce w „generalce” klasy RS2A. Michał Walczak-Makowiecki zamyka wirtualne podium:
„To był bardzo przyjemny weekend wyścigowy. Jestem zadowolony z naszej pracy i całego naszego zespołu – to świetny prognostyk na najbliższą przyszłość. Jestem także dumny z Michała, ponieważ udało mu się poczynić ogromny progres, pod kątem osiąganych czasów, ogólnego tempa i pewności za kierownicą. Jesteśmy zadowoleni z tego wyniku, bo szczerze mówiąc, kilka wskazywało na to iż uda nam się wywalczyć cokolwiek konkretnego… Po prostu, różnice w osiągach są gigantyczne – dysponujemy mocą około 180 KM (kompresor), nasi rywale osiągają 340 KM na uturbionych jednostkach. Dlatego tak bardzo liczyliśmy na deszcz, do którego od kilku weekendów… nie mamy szczęścia. Dzisiaj skupiamy się już na kolejnej rundzie, chcemy się wykazać. Mamy świadomość, iż wszystko może się zdarzyć!”.
Klasyfikację generalną szóstej rundy RCN „Rhein-Ruhr” znajdziecie już na stronie turnieju.
„Zielone Piekło” w biało-czerwonych barwach
Seria RCN (Rundstrecken-Challenge Nurburgring) stanowi tak naprawdę pierwszy krok na drodze do profesjonalnych, długodystansowych startów w „Zielonym Piekle”. Każdego roku organizowanych jest osiem rund tego czempionatu, w których na listach zgłoszeń widnieje choćby 100 zespołów, składających się z kilku zawodników. Niezwykle interesująca jest formuła zawodów. Można ją niejako porównać do… rajdów samochodowych na torze wyścigowym. Uczestnicy pokonują bowiem 15 okrążeń (przeszło 312 kilometrów), startując w odstępie przynajmniej kilku sekund. Nie ma więc bezpośredniej walki o pozycje i konkretną lokatę.
Inauguracyjne okrążenie (wyjazdowe) oraz ostatnie (zjazdowe, chłodzące) nie są zaliczane do klasyfikacji. Podobnie jak dwa okrążenia pomiędzy pit stopem. Z pozostałych 11 „kółek”, 9 należy przejechać możliwie jak najszybciej, a dwa muszą być pokonane w… identycznym czasie. jeżeli różnice wyniosą więcej niż dwie sekundy, nakładana jest kara. Każdą sekundę różnicy mnoży się przez współczynnik, i dodaje do ostatecznego wyniku danej drużyny. W RCN liczy się zatem tempo, umiejętność chłodnego kalkulowania oraz… regularność jazdy.
Zapraszamy do zaobserwowania mediów społecznościowych Damiana Lemparta, na których regularnie relacjonuje swoje poszczególne starty, publikując również materiały szkoleniowe. Po więcej motorsportowych wiadomości z „Zielonego Piekła” zapraszamy na rallyandrace.pl.
W Rally and Race cenimy sobie zdanie naszych czytelników. Zachęcamy Was do wyrażania własnych opinii i dyskusji w mediach społecznościowych. Jesteśmy też otwarci na wymianę argumentów. Wspólnie budujmy i wspierajmy społeczność kibiców oraz polski motorsport!