W większości decydował start
Sobotnie ściganie na Jancarzu nie obfitowało w szczególne emocje. Najwięcej działo się głównie w wyścigu jedenastym za sprawą Bartosza Zmarzlika. Pięciokrotny Indywidualny Mistrz Świata najpierw wyprzedził Brady’ego Kurtza, a następnie ruszył w pogoń za prowadzącym Dominikiem Kuberą. Na czwartym okrążeniu Zmarzlik znalazł bardzo dużą prędkość i w swoim stylu przedłużając prostą wyprzedził swojego rodaka i jednocześnie kolegę z Orlen Oil Motoru Lublin.
W pozostałych wyścigach o kolejności na mecie decydował dobrze rozegrany moment startowy. Statystycznie pod względem pól startowych najbardziej wyróżniały się te wewnętrzne, z których to największa liczba zawodników przywoziła do mety wygrane, bądź też dwa punkty.
Poważna kraksa, dwóch niezdolnych
Do siódmego biegu zmagania na Jancarzu przebiegały sprawnie i bez większych zakłóceń. Niestety spokój ten został zaburzony przez wydarzenia w ósmej odsłonie dnia. W niej doszło do niebezpiecznego zdarzenia, pomiędzy Martinem Vaculikiem a Kai’em Huckenbeckiem. Słowak na szczycie pierwszego łuku wjechał wyprostowanym motocyklem w Niemca i obaj z dużą siłą uderzyli w bandę. Żużlowca Gezet Stali Gorzów medycy odprowadzili do karetki, w której 35-latek opuścił tor i w dalszej części turnieju już nie startował (narzekał na ból w pachwinie). jeżeli chodzi o zawodnika Abramczyk Polonii Bydgoszcz to ten pojawił się powtórce, ale do mety nie dojechał i następnie także wycofał się z dalszej rywalizacji. Trzymamy kciuki za zdrowie tychże żużlowców.
Kurtz najlepszy na torze Zmarzlika
Ten chłopak jest niesamowity. Z przytupem dostał się do tegorocznego cyklu Grand Prix, wygrywając GP Challenge, a teraz robi w nim furorę. Brady Kurtz poskromił Bartosza Zmarzlika na jego torze i tym samym wygrał po raz pierwszy w karierze w historii startów w Indywidualnych Mistrzostw Świata. Polak robił co mógł, by doścignąć Australijczyka, wyprzedził choćby Daniela Bewley’a, ale nie udało mu się doścignąć zwycięzcy. W ten sposób Zmarzlik zajął drugie miejsce, a Brytyjczyk uplasował się na najniższym stopniu podium.
WYNIKI
1. Brady Kurtz (2,3,1,3,3,3) 15
2. Bartosz Zmarzlik (3,1,3,3,3,2) 15
3. Daniel Bewley (0,3,3,3,2,1) 12
4. Fredrik Lindgren (3,2,2,3,2,0) 12
——————–
5. Jason Doyle (1,0,3,2,W) 6
6. Anders Thomsen (2,1,W,2,1) 6
7. Max Fricke (1,2,2,2,1) 8
8. Mikkel Michelsen (1,0,1,1,3) 6
9. Jack Holder (2,2,3,1,3) 11
10. Jan Kvěch (3,3,D,2,1) 9
——————–
11. Dominik Kubera (0,3,2,0,0) 5
12. Andrzej Lebiediew (0,2,1,1,1) 5
13. Robert Lambert (1,1,0,1,2) 5
14. Kai Huckenbeck (3,1,D,-,-) 4
15. Oskar Paluch (0,0,1,0,2) 3
16. Bartłomiej Kowalski (2,0,0) 2
17. Martin Vaculík (2,W,-,-,-) 2
18. Kevin Małkiewicz (D,D) 0
Bieg po biegu:
1. (60,01) Kvěch, Vaculík, Lambert, Paluch
2. (59,63) Lindgren, Thomsen, Doyle, Kubera
3. (59,02) Zmarzlik, Holder, Fricke, Lebiediew
4. (59,51) Huckenbeck, Kurtz, Michelsen, Bewley
5. (59,31) Bewley, Lindgren, Zmarzlik, Paluch
6. (59,17) Kurtz, Lebiediew, Lambert, Doyle
7. (59,28) Kvěch, Fricke, Thomsen, Michelsen
8. (60,53) Kubera, Holder, Huckenbeck, Vaculík (W)
9. (60,24) Doyle, Fricke, Paluch, Huckenbeck (D)
10. (59,68) Holder, Lindgren, Michelsen, Lambert
11. (59,99) Zmarzlik, Kubera, Kurtz, Kvěch (D)
12. (60,63) Bewley, Kowalski, Lebiediew, Thomsen (W)
13. (59,79) Kurtz, Thomsen, Holder, Paluch
14. (59,74) Bewley, Fricke, Lambert, Kubera
15. (59,69) Lindgren, Kvěch, Lebiediew, Małkiewicz (D)
16. (59,81) Zmarzlik, Doyle, Michelsen, Kowalski
17. (60,31) Michelsen, Paluch, Lebiediew, Kubera
18. (59,67) Zmarzlik, Lambert, Thomsen, Małkiewicz (D)
19. (60,06) Holder, Bewley, Kvěch, Doyle (W)
20. (59,22) Kurtz, Lindgren, Fricke, Kowalski
Półfinał 1. Lindgren, Doyle, Michelsen, Kvěch (D)
Półfinał 2. (59,68) Bewley, Thomsen, Fricke, Holder
FINAŁ. (59,13) Kurtz, Zmarzlik, Bewley, Lindgren
