Tymek Kucharczyk przyznaje, iż jest rozczarowany swoimi wynikami podczas pierwszej rundy Euroformuły Open w Portimao. Winę za złe starty częściowo bierze na siebie.
Kucharczyk w ten weekend zajmował 8, 4. i 3. miejsca po wywalczeniu pole position do 1. wyścigu.
“Jesteśmy po pierwszej rundzie i czuję spory niedosyt. Po wygranych kwalifikacjach mogliśmy wyciągnąć z tego weekendu w Portimao. Niestety, zarówno w pierwszym, jak i drugim wyścigu zgasiłem silnik na starcie, co przekreśliło walkę o najwyższe cele” – mówi Tymek.
Dlaczego starty były tak słabe?
“Sprzęgło w tym samochodzie działa specyficznie, więc mała liczba testów przed tym sezonem również nie pomogła. Wielu kierowców miało z tym problem w trakcie tego weekendu. Do trzeciego wyścigu zmieniliśmy ustawienia, dodatkowo ja podszedłem do startu nieco ostrożniej i tutaj już była szansa przebić się na podium, co wykorzystaliśmy. Udało mi się wystartować dobrze, ale auto przede mną nie ruszyło i musiałem nieźle kontrować co skończyło się stratą 2 pozycji” – mówi Polak.
“Pierwsze starty testowe zrobiłem w piątek przed kwalifikacjami i to tylko dwa razy. A jak jesteś na gridzie to jest presja i trochę to inaczej wygląda. Sprzęgło różni się od tego, do czego byłem przyzwyczajony, a turbo nie pomaga bo ten zakres obrotów jest znacznie inny” – mówi Kucharczyk w programie Co-Drive na kanale Cezarego Gutowskiego na YouTube.
Tymek trochę czasu stracił też w czwartek.
“Dostałem na ten weekend totalnie nowy bolid, który nigdy wcześniej nie jeździł więc pierwszy dzień to było sprawdzanie czy wszystko jest z nim OK. Było trochę problemów technicznych, ale nie zmienia to faktu, iż od początku byliśmy bardzo szybcy. Zespół wykonał dobrą pracę, po mojej stronie było nieco gorzej. Winę biorę na siebie” – dodaje Polak w “Co-Drive”.
Kierowca stara się jednak szukać pozytywów po pierwszym weekendzie.
“Jestem rozczarowany, bo byliśmy najszybsi na pojedynczym okrążeniu i w tempie wyścigowym, dzięki świetnej pracy zespołu BVM Racing. Z drugiej strony, jeszcze 2 tygodnie temu nie wiedziałem, czy w ogóle pojadę w tym roku i wciąż będę mógł spełniać swoje wyścigowe marzenia. Dlatego tym bardziej chciałbym podziękować mojemu głównemu partnerowi porównywarce ubezpieczeń Mubi, ORLEN Akademii Motorsportu, Brink Bev, producentowi napoju Brainer. The brain drink oraz firmie technologicznej iteo za możliwość pojawienia się na polach startowych w Portugalii. Przed nami kolejne wyzwania tym razem na torze Spa, który bardzo lubię. Już teraz zaczynamy pracę, aby zaprezentować się tam z dobrej strony i wykorzystać doświadczenie z pierwszych wyścigów” – podsumował weekend Tymek Kucharczyk.
Polak zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji generalnej Euroformuły Open. Kolejna runda w połowie maja na torze Spa.
Na podstawie informacji prasowej oraz F1 CoDrive Z: Tymek Kucharczyk | Antonelli to nie nowy Verstappen! Hamilton Game Over? GP Miami