Środowa runda półfinałowa Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w Krośnie rozpoczęła się w dramatycznych okolicznościach. Już w pierwszym biegu na torze doszło do bardzo groźnie wyglądającego upadku z udziałem Kevina Iwański-Helta z GKM-u Grudziądz.
19-letni wychowanek klubu z Grudziądza startował z czwartego pola i na wejściu w pierwszy łuk spotkał się z Szymonem Ludwiczakiem z Kronos II Włókniarza Częstochowa. Konsekwencją kontaktu był gwałtowny uślizg i uderzenie w bandę. Na tor natychmiast wyjechała karetka, a zawodnik został przetransportowany do szpitala.
Ciężka diagnoza
Niestety, po szczegółowych badaniach lekarze potwierdzili poważne urazy. U Kevina zdiagnozowano: wieloodłamowe złamanie kości strzałkowej prawej i kostki przyśrodkowej, złamanie kręgu TH9 kręgosłupa (na szczęście bez urazu rdzenia) oraz uraz prawego biodra.
Obecnie zawodnik przebywa w szpitalu w Grudziądzu, gdzie podejmowane są decyzje dotyczące dalszego leczenia.
Wielki pech młodego zawodnika
To ogromny cios zarówno dla samego zawodnika, jak i dla klubu z Grudziądza. Kevin Iwański-Helt zdał licencję Ż dopiero w 2025 roku, ale gwałtownie pokazał, iż ma duży potencjał. W ostatnich zawodach DMPJ w Grudziądzu wywalczył aż 13 punktów, będąc jednym z liderów drużyny.
Teraz jednak jego rozwijająca się kariera zostaje zatrzymana przez poważną kontuzję. Kibice GKM-u i całego żużlowego środowiska trzymają kciuki za powrót młodego żużlowca do zdrowia.