Piłkarze Lecha Poznań w środowy wieczór awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Poznaniacy wygrali na wyjeździe z inną drużyną występującą w PKO BP Ekstraklasie - Piastem Gliwice 2:0 (1:0). Gole dla zwycięzców zdobyli Mikael Ishak (44.) i Yannick Agnero (69.). Ich zwycięstwo zmąciła kontuzja kolana Islandczyka Gisliego Thordarsona, który pojawi się na boisku w 23. minucie, ale musiał opuścić w 68.
REKLAMA
Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia
Koszmar w Lechu Poznań. Trener zabrał głos
"W 65. minucie zaczął się dramat Thordarsona. Próbując zatrzymać Erika Jirkę wślizgiem, "zostawił" za sobą kolano, a po interwencji nie podnosił się z murawy. Został z niej zniesiony przez medyków i zapowiada się na dłuższą pauzę - piłkarz schował twarz w dłoniach, jakby wiedząc, co go czeka" - pisał o tym Hubert Rybkowski ze Sport.pl.
Na temat kontuzji Filipa Jagiełły (jeszcze w pierwszej połowie) oraz Thordarsona głos zabrał Niels Frederiksen, trener Lecha Poznań.
- Jeszcze nie wiemy, ale myślę, iż uraz Filipa nie jest poważny. Nie wiem, czy będzie gotowy na niedzielny mecz z Cracovią, czy może będzie potrzebował 7-10 dni odpoczynku. W przypadku Gisliego też nie mamy jeszcze wiedzy, ale tutaj jesteśmy nieco bardziej zaniepokojeni. Wiemy, iż chodzi o kolano, za dzień lub dwa powinniśmy mieć więcej informacji. Trzymamy kciuki, żeby nie było to nic poważnego - przyznał Niels Frederiksen.
Zobacz także: Wystarczyło 45 minut. Tak Włosi podsumowali Zielińskiego
Thordarson w tym sezonie zagrał w 18 spotkaniach. Jego bilans jest słabiutki - tylko jedna bramka i zero asyst.
Lech Poznań w niedzielę wróci do PKO BP Ekstraklasy. W 18. kolejce rozgrywek zmierzy się na wyjeździe z Cracovią. Początek meczu o godz. 14.45.

1 godzina temu















