Kontrowersyjne zatrudnienie w Ostrowie. To były prezes klubu z tego miasta! Kibice zniesmaczeni

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Bartosz Karasiński został dyrektorem zarządzającym Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski. To informacja, która pojawiła się w lokalnych ostrowskich mediach. Informacja ta gruchnęła w czwartkowy wieczór, gdy jego nową posadę przedstawiono w ostrowskiej „kablówce”. W Telewizji Kablowej Proart został on przedstawiony właśnie w ten sposób. O możliwym zatrudnieniu byłego prezesa koszykarskiej Stali spekulowano już od jakiegoś czasu, gdy zaczął się on pojawiać na meczach Stadionu Miejskiego. Informację tę potwierdził infostrow.pl. – Bardzo się cieszę, iż mogę dołączyć do Ostrovii i swoje 30-letnie doświadczenie w pracy i obecności w sporcie wykorzystać na rzecz biało-czerwonych – powiedział w rozmowie z tym portalem.

Karasiński to postać ostrowskiemu kibicowi znana doskonale. Kibicowi żużla natomiast bardziej z przeszłości. Zaczynał bowiem jako dziennikarz właśnie Proartu. Często komentował retransmisje ze spotkań ostrowskiej drużyny, które można było oglądać w tejże telewizji. Później zaczął pojawiać się przede wszystkim na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki. Rzecz jasna nie jako zawodnik, a jedna z osób odpowiedzialnych za ówczesny BM Slam Stal. Od sierpnia 2019 roku do maja 2025 roku był on natomiast prezesem klubu. W tym czasie „Stalówka” osiągała największe sukcesy, co z pewnością jest istotną rzeczą w bogatym CV byłego dziennikarza. W czasie jego prezesury Stal Ostrów świętowała m.in. zdobycie mistrzostwa Polski oraz zwyciężała Puchar i Superpuchar Polski. Klub sukcesy święcił także w europejskich pucharach

Kontrowersje ostatnich miesięcy

W maju tego roku, gdy zrezygnował z pełnienia dotychczasowych funkcji w sieci zawrzało. Bartosz Karasiński miał wiele do zarzucenia działaczom Stali Ostrów, a koszykarski zespół odpowiadał zarzutami w kierunku byłego działacza. W tym czasie na jaw zaczęły wychodzić informacje o milionowych długach spółki związanej z ostrowskim basketem, a ligowy byt utytułowanego zespołu z Orlen Basket Ligi wisiał na włosku. To także dolało oliwy do ognia. Prawdy nie znamy i pewnie nigdy całej nie poznamy. Większość kibiców, których łączy pasja do koszykówki oraz żużla oraz fani sportu z tego miasta jest jednak bardzo sceptycznie nastawiona do tego ruchu, żeby nie powiedzieć, iż zniesmaczeni obecną sytuacją.

Obecnie dyrektor zarządzający Moonfin Malesy Ostrów Wielkopolski chce odciąć ten temat grubą kreską, ale o to w tym momencie ciężko. Wystarczy zobaczyć na komentarze fanów, gdy przewija się ten temat: „To teraz uwaga. Obstawiamy kiedy zaczną się kwasy podobne do koszykówki? …”, „Dyrektor zarządzający – Matko Bosko”, „Poczytaj jakie były kwasy jak karasia zwolnili ze stali. Chcesz to przerabiać w Ovii?” – to tylko część komentarzy, które ewidentnie nie wykazują optymizmu. Oczywiście pojawiają się także komentarze neutralne i pozytywne, ale to te krytyczne przeważają. Niezależnie czy to on czy druga strona ma rację w sporze dotyczącym koszykarskiej „Stalówki” to jednak nie jest to w tej chwili osoba o dużym poziomie zaufania społecznego w tym mieście.

Czas pokaże, co przyniesie to zatrudnienie. CV z pewnością jest ciekawe, a rozliczać się go będzie w Ostrovii z obecnej działalności, a nie z tego, co było w przeszłości. Jego zadaniem, jako dyrektora zarządzającego klubu teraz koordynować działania i pomagać wprowadzać Moonfin Malesę Ostrów Wielkopolski na coraz wyższy poziom sportowy i marketingowy i kontynuować rozwój tego klubu.

Idź do oryginalnego materiału