Kolejne testy Automax F22 na Torze Poznań

rallyandrace.pl 1 godzina temu
Zdjęcie: Kolejne testy Automax F22 na Torze Poznań


Powstający cykl Automax F22, który łączy światy rallycrossu i wyścigów płaskich, wszedł dziś w kolejny etap przygotowań. Po testach na zmiennej nawierzchni Autodromu Słomczyn przyszedł czas na sprawdzenie możliwości nowej konstrukcji na Torze Poznań – w warunkach, które ponownie wystawiły zawodników na próbę.

„Mieliśmy na torze śnieg, aczkolwiek linia wyścigowa była czysta, tak nazwijmy. Chłopaki, którzy jeździli, mówili, iż warunki są bardzo podobne po prostu do jazdy po mokrym torze” – mówi pomysłodawca i promotor cyklu, Krzysztof Skorupski. Jak podkreśla, mimo zimowej aury samochód zachowywał się przewidywalnie: „Oczywiście trzeba uważać, żeby poza tę linię nie wyjechać, ale w tej linii auto zachowuje się fajnie. Opinie kierowców są bardzo pozytywne: samochód, mimo iż jest mokro, generuje całkiem sporą trakcję i jest bardzo przewidywalny, bardzo dobrze się prowadzi. Więc myślę, iż mimo wszystko na plus”.

Skorupski dodaje, iż najważniejsze elementy konstrukcji – moc, balans oraz ogólna charakterystyka prowadzenia – robią na kierowcach duże wrażenie. „Wszystkim podoba się moc, którą ten samochód generuje – naprawdę czuć to przyspieszenie. Jest też bardzo dobry balans między przodem a tyłem, wyważenie samochodu jest bardzo dobre. Więc mimo iż to były znowu warunki z mniejszą przyczepnością, na mokrym torze, to widać, iż prowadzi się naprawdę dobrze. Zawodnicy, którzy mają doświadczenie w innych seriach wyścigowych, też to potwierdzają”.

Fot. Tomasz Kubiak/ŚwiatWyścigów.pl

Jednym z testujących był mistrz Trofeo di serie, Bartosz Babicz. On również nie krył entuzjazmu: „Jako iż mamy 1 grudnia, leży śnieg i jest w zasadzie tylko jedna nitka wyścigowa, to jak na auto tylnonapędowe z mocą 400 KM – nie spodziewałem się, iż będzie się je tak łatwo kontrolować. Naprawdę czuć dosłownie wszystko i nie ma żadnego problemu, choćby jeżeli delikatnie straci przyczepność z tyłu. Tak samo hamulce – są bardzo dobre. Mimo iż nie ma ABS-u, nie blokują się tak łatwo jak w niektórych autach wyścigowych bez ABS-u. Także naprawdę świetny samochód”.

Babicz zwrócił też uwagę na automatyczną skrzynię biegów zastosowaną w pucharowym BMW. Po dostrojeniu przez Automax Motorsport okazała się ona świetnie dopasowana do charakterystyki toru: „Można się skupić bardziej na hamowaniu i dodawaniu gazu, zamiast na tym, czy bieg wejdzie, czy nie. Na pewno dużo przyjemniej i dużo szybciej można pokonać tor z taką skrzynią”.

Choć opinie zawodników są jednoznacznie pozytywne, organizatorzy podkreślają, iż drzwi do projektu przez cały czas są otwarte. Automax Motorsport zaprasza kolejnych kierowców zainteresowanych testami nowego BMW oraz startami w nowym cyklu. Opublikowany już projekt kalendarza na sezon 2026 przewiduje osiem rund – po cztery na rallycrossowej nawierzchni i na klasycznych obiektach wyścigowych.

Automax F22 z każdym kolejnym testem udowadnia, iż może stać się jednym z najciekawszych nowych projektów w polskim motorsporcie. Zimowe warunki nie ostudziły entuzjazmu – wręcz przeciwnie, potwierdziły, iż auto obiecująco zachowuje się choćby wtedy, gdy przyczepność jest daleka od idealnej.

Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata motorsportu, obserwuj serwis RALLY and RACE w Wiadomościach Google.

Idź do oryginalnego materiału