Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz, miał rację. Działacz po dwóch sezonach niepowodzeń podziękował za współpracę Duńczykowi Andreasowi Lyagerowi, stwierdzając, iż z tak nierównym zawodnikiem trudno będzie mu walczyć o awans do PGE Ekstraligi. Już pierwszy mecz rozgrywek pokazał, iż Kanclerz ubił świetny interes. Na swoim nowym "domowym" torze w Łodzi Lyager był pogubiony, wizualnie prezentował się znacznie gorzej od swojego następcy Aleksandra Łoktajewa. Zawiódł także Vaclav Milik. Szef Orła, milioner Witold Skrzydlewski,...