Kamil Handzel mistrzem świata w para jiu-jitsu! Ogromny sukces niepełnosprawnego Polaka

2 godzin temu


Kamil Handzel zdobył tytuł mistrza świata w brazylijskim jiu-jitsu w kategorii dla osób z niepełnosprawnościami!

Niepełnosprawność to nie koniec świata. Po raz kolejny udowadnia to Kamil Handzel – sportowiec z Rabki-Zdroju. Nasz reprezentant podczas tegorocznych Mistrzostw Świata w para jiu-jitsu sięgnął po złoty medal. Tym samym Handzel wróci ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich z tytułem mistrza świata!

To niewyobrażalny sukces rabczanina, o którym marzył od dłuższego czasu. Przygoda Kamila z Mistrzostwami Świata rozpoczęła się już w 2020 roku. Mężczyzna regularnie uczestniczył w zawodach, a choć wielokrotnie stawał na podium, nigdy wcześniej nie udało mu się zdobyć złotego medalu.

Tak naprawdę to do mnie jeszcze nie dociera, bo nie mogę uwierzyć, iż dokonałem tej rzeczy po tylu latach. To jest coś niesamowitego! Czysto myśląc – to mój pierwszy złoty medal w życiu, który mogę powiedzieć, iż wypracowany przez lata pod łzy, wątpliwości, czy dalej to robić, czy nie… itd. Poza tym wszystkim wiadomo, iż mam dużo medali, wygrane i pasy, ale to wszystko opowiem światu w mojej książce, która w następnym roku chyba wyjdzie. Dokonałem rzeczy niemożliwych – to jest fakt, choćby lekarze tak mówią. Z mojej strony chciałbym powiedzieć do ludzi: Żeby nigdy się nie poddawali.

Nawet jak świat się sypie – musicie wierzyć. Wszystko siedzi w głowach i wszystko jest możliwe!! Jestem tego dowodem. Z niczego do czegoś. Skończyłem szkołę i powiedziałem sobie: „Będę żył inaczej niż 90% społeczeństwa”. I tylko był: sport, terapia, wiara w lepsze jutro, lekarze, szpitale, depresja… Ale po latach – tego dokonałem. Jestem paramistrzem świata, trenuję w Alpha Academy dzieci i dorosłych, i co najlepsze – mogę być pod opieką Pawła Kozłowskiego, który jest moim bratem. Wszystko jest możliwe. Vlog na moim kanale będzie pod koniec listopada.

Kamil Handzel dla MMA.pl

Ponad 16 lat spędzonych na macie, setki litrów przelanych łez, krwi i potu. Wszystko po to, by któregoś dnia zostać najlepszym zawodnikiem na świecie. Sukces Kamila nie przyszedł łatwo, a jego droga była pełna trudności. Niemniej jednak z pewnością było warto.

ZOBACZ TAKŻE: Typowanie redakcyjne KSW 112. Kaczmarczyk czy Soldaev? Held czy Ziółkowski?

Historia Kamila jest doskonałym przykładem na to, iż nie należy się poddawać. Pomimo licznych rozczarowań i przeszkód, które stawiało mu życie, z uporem maniaka dążył do osiągnięcia swojego celu. Sportowiec z Rabki-Zdroju udowodnił, iż dzięki determinacji i ciężkiej pracy można przekuć marzenia w rzeczywistość. Jak to mówią: „sky is the limit”.

Idź do oryginalnego materiału