Tyson Fury zrugał Joshuę. „Jeśli kiedykolwiek się spotkamy, to Cię znokautuję”

Tyson Fury zaatakował w mediach Anthony’ego Joshuę za jego ostatnie stwierdzenie, w którym zasugerował, iż może zabić swojego najbliższego przeciwnika. „Król Cyganów” zapowiedział, iż gdy spotka 36-latka, to zgasi mu światło.

Wielkimi krokami zbliża się bokserska uczta w „Magicznym Mieście”. Już 19 grudnia 2025 roku w Kaseya Center Jake Paul stanie przed największym sportowym wyzwaniem w swoim życiu. Amerykański YouTuber zmierzy się z Anthonym Joshuą, byłym podwójnym mistrzem świata w wadze ciężkiej.

Napięcie pomiędzy bohaterami walki wieczoru z dnia na dzień rośnie, co widać po ich wypowiedziach. Anthony Joshua w jednym z ostatnich wywiadów przed walką z Jakiem Paulem stwierdził, iż jeżeli nadarzy się okazja, by zabić YouTubera w ringu, to nie będzie się wahał. Oczywiście, pięściarz powiedział to, aby podgrzać atmosferę przed pojedynkiem, jednak nie każdy odebrał to w ten sposób.

Tyson Fury postanowił publicznie skrytykować swojego rodaka za wspomniane słowa. Emerytowany pięściarz uświadomił popularnego „AJ-a”, iż w sobotę czeka go pojedynek z YouTuberem, a nie z profesjonalnym sportowcem. Zdaniem „Króla Cyganów” Anthony Joshua to zwykły „przegryw”, któremu brakuje klasy.

On jest już trochę za stary na wygadywanie takich bzdur. Ma 37 lat, jest na końcówce kariery i walczy z YouTuberem, kolesiem z Disney Channel, którego pokonał Tommy. A teraz gada o zabijaniu go i tym podobne, żeby spróbować to sprzedać – proszę was. Nie pod ten adres, idioto.

Ponadto Brytyjczyk zadeklarował, iż jeżeli kiedykolwiek spotka „AJ-a”, to znokautuje go do nieprzytomności.

Jeśli kiedykolwiek się spotkamy, to znokautuję cię na sztywno. Nie jestem YouTuberem ani gościem o połowę mniejszym od ciebie. To ja jestem tym jedynym, prawdziwym gościem. Jesteś przegrywem bez klasy, wracającym po porażce przez nokaut 15 miesięcy temu z lokalnym chłopakiem. Wyobraź sobie, gdyby ktoś z Morecambe znokautował mnie. Ty wielki żulu, bezużyteczny leniu. Nie mogę się doczekać, aż Jake Paul zetnie cię z nóg.

Tyson Fury vs. Anthony Joshua w 2026 roku?

Medialna zaczepka „Króla Cyganów” może nie być przypadkowa i sugerować, iż szykuje się coś dużego z jego udziałem. Otóż według najnowszych doniesień Tyson Fury może w 2026 roku wrócić z emerytury, by stanąć w szranki z Anthonym Joshuą. To hitowe zestawienie elektryzuje miłośników boksu już od wielu lat. Nigdy jednak nie było wystarczających środków, żeby doprowadzić do tego zestawienia.

Na szczęście problem został już zażegnany wraz z nadejściem petrodolarów z Arabii Saudyjskiej. Państwo Bliskiego Wschodu zostało epicentrum światowego boksu, a Jego Ekscelencja Turki Alalshikh sprawił, iż starcia pomiędzy najlepszymi zawodnikami globu stały się możliwe.

ZOBACZ TAKŻE: To on stanie naprzeciw Marcina Różalskiego. Oficjalnie ogłoszono walkę na KSW 113

Czy Tyson Fury rzeczywiście wstanie z kanapy, aby ponownie wrócić na ring i skrzyżować rękawice z Anthonym Joshuą? Czas pokaże. W końcu z Brytyjczykiem nigdy nic nie wiadomo – w przeszłości kilkukrotnie kończył swoją przygodę z boksem, a potem wracał. Możliwe, iż historia znowu zatoczy koło.