Jarosław Hampel odchodzi z Motoru Lublin. Prezes wierzy, iż kiedyś jeszcze tu wróci
– Po sezonie możemy już powiedzieć, iż nasze drogi się rozstają, nad czym z resztą bardzo ubolewam. To była najcięższa decyzja, jaką do tej pory musiałem podjąć – oznajmił. – Rozstajemy się jednak w bardzo pozytywnych relacjach. Nie ma między nami żadnych negatywnych emocji – dodał.
Jarosław Hampel bronił kolorów Motoru przez cztery lata. W tym czasie wywalczył dla Lublina dwa złote medale i jeden srebrny. – Cieszę się, iż byłem częścią tak fantastycznego zespołu, iż poznałem w Lublinie tylu fantastycznych ludzi. Ogromnie za to dziękuję – komentował żużlowiec, dla którego niedzielne złoto było już dziewiątym w karierze. Niedzielny finał był natomiast jego osiemnastym. Na podium drużynowych mistrzostw Polski Hampel stawał aż piętnaście razy. – To się nie nudzi. Uczestniczyć w takich wydarzeniach, już od play-offów, jest czymś fenomenalnym. Niezapomniane emocje. Dodatkowo jeszcze, gdy się wygrywa i dokłada do tego zwycięstwa swoją cegiełkę, to chce się jeździć cały czas – mówił.
– Po sezonie możemy już powiedzieć, iż nasze drogi się rozstają, nad czym z resztą bardzo ubolewam. To była najcięższa decyzja, jaką do tej pory musiałem podjąć – oznajmił. – Rozstajemy się jednak w bardzo pozytywnych relacjach. Nie ma między nami żadnych negatywnych emocji – dodał.
Jarosław Hampel bronił kolorów Motoru przez cztery lata. W tym czasie wywalczył dla Lublina dwa złote medale i jeden srebrny. – Cieszę się, iż byłem częścią tak fantastycznego zespołu, iż poznałem w Lublinie tylu fantastycznych ludzi. Ogromnie za to dziękuję – komentował żużlowiec, dla którego niedzielne złoto było już dziewiątym w karierze. Niedzielny finał był natomiast jego osiemnastym. Na podium drużynowych mistrzostw Polski Hampel stawał aż piętnaście razy. – To się nie nudzi. Uczestniczyć w takich wydarzeniach, już od play-offów, jest czymś fenomenalnym. Niezapomniane emocje. Dodatkowo jeszcze, gdy się wygrywa i dokłada do tego zwycięstwa swoją cegiełkę, to chce się jeździć cały czas – mówił.
A skoro są sukcesy i chce się jeździć, to nie należy póki co spodziewać się zakończenia kariery przez 41-letniego zawodnika, który od przyszłego sezonu przymierzany jest do Falubazu Zielona Góra. – W przyszłym sezonie życzę mu takiej formy, jaką prezentował w play-offach – mówi prezes Motoru, który liczy jednak, iż rozstanie Hampela z Lublinem nie jest rozstaniem na zawsze. – Mam nadzieję, iż nasze drogi się jeszcze spotkają i Jarek zakończy karierę w Motorze – komentuje Jakub Kępa. – Wszystko jest możliwe. Życie pisze różne scenariusze, dlatego niczego nie wykluczam – odpowiada Jarosław Hampel.