
Nie tak dawno na światło dzienne wyszło, iż Jacek Murański próbował doprowadzić do swojej walki w GROMDZIE! Co na temat potencjalnego angażu „Murana” sądzi mistrz organizacji – Mateusz Kubiszyn?
Pan Jacek ostatnią walkę stoczył na gali Prime Show MMA 12. Skrzyżował wówczas rękawice z Natanem Marconiem, z którym przegrał przez bardzo kontrowersyjną decyzję sędziowską. Zdaniem wielu, w tym oczywiście „Murana”, był to tzw. wałek, czyli swego rodzaju oszustwo mające na celu uczynienie rywala zwycięzcą wbrew faktycznego stanu rzeczy.
Parę dni po tym wydarzeniu, które odbyło się już 2 tygodnie temu, okazało się, iż Murański kontaktował się z szefem organizacji GROMDA. O wszystkim poinformował Mariusz Grabowski we własnej osobie, ujawniając przy okazji, w jakiej sprawie działał „Muran”.
ZOBACZ TAKŻE: Mariusz Grabowski o Mariuszu Pudzianowskim w GROMDZIE: Stać nas [WIDEO]
Okazało się, iż były członek Legii Cudzoziemskiej próbował doprowadzić do swojego starcia z Krzysztofem Rytą właśnie w GROMDZIE. Co ciekawe, szef organizacji walk na gołe pięści przyznał, iż Jacek z paru względów nadawałby się do jego organizacji. Na myśli miał oczywiście odporność Jacka na ciosy i nieustanne wywieranie presji.
Jacek Murański w GROMDZIE? – Don Diego komentuje
Wczoraj odbyła się gala GROMDA 21, której z bliska przyglądał się mistrz federacji – „Don Diego”. Kubiszyn już po widowisku udzielił wywiadu dla „MMA-Bądź na bieżąco”, w którym odniósł się do chęci Jacka Murańskiego, a także Natana Marconia na udział w tego typu wydarzeniu:
Od samego początku budujemy GROMDĘ na zasadach, na prawdziwych wartościach. Wypowiedziałeś 2 nazwiska, które no sory, ale najbardziej zeszmaciłyby tutaj tę GROMDĘ. Ja nie mam nic przeciwko freakom – sam tam walczyłem. Uważam, iż jest tam dużo pozytywnej wartości, no może teraz trochę mniej, ale było tam naprawdę bardzo dużo postaci, które były freakami, ale przynosiły tą pozytywną wartość. A tutaj nie chcę, żeby byle kto, tak to określę, wycierał sobie mordę.
Stanowisko niekwestionowanego mistrza jest jasne jak słońce – mówi stanowcze „nie”.
Co do samego „Don Diego” to najprawdopodobniej stoczy on w tym roku jeszcze 2 pojedynki, a przynajmniej na to liczy. Mianowicie we wrześniu zawalczyłby na gali FAME 26, a w grudniu wziąłby udział w GROMDZIE 23. Nie jest to jednak w żaden sposób potwierdzone – jest to po prostu wizja Kubiszyna. Niewykluczonym jest, iż ujrzymy go ponownie w GROMDZIE już we wrześniu przy okazji gali z numerem 22.