Nie milkną echa wywiadu, jakiego Robert Lewandowski udzielił Bogdanowi Rymanowskiemu. Słowa napastnika dotarły m.in. do Hiszpanii. Tamtejsza prasa po raz kolejny rozpisuje się o sytuacji z końcówki jego pierwszego sezonu w FC Barcelonie, którą w książce "Lewandowski. Prawdziwy" opisał Sebastian Staszewski. Chodzi o prośbę ze strony klubowych działaczy, żeby Lewandowski nie strzelał więcej bramek w LaLidze, dzięki czemu Katalończycy uniknęli konieczności wypłacenia dodatkowej premii za transfer Bayernowi Monachium.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto cała prawda o talencie Lewandowskiego. "Ktoś, kto to mówił, po prostu kłamie"
Borek zobaczył, co Lewandowski zrobił u Rymanowskiego. "Milczenie, które wywołuje szum"
We wspomnianej rozmowie na kanale Rymanowski Live Lewandowski dostał pytanie o autentyczność tej historii. I nie zaprzeczył. - Pomidor [śmiech]. Są takie rzeczy, o których nie chcę mówić. Za duży szacunek mam do Barcelony czy ludzi, którzy tam pracują. Wiedziałem, w jakiej sytuacji znajduje się klub... - tłumaczył, czym de facto potwierdził taką wersję wydarzeń.
Wypowiedź Lewandowskiego może mieć w przyszłości swoje konsekwencje. Zastanawiali się nad nimi dziennikarze w programie "Moc Futbolu" na Kanale Sportowym. Michał Pol zauważył, iż sprawa może niedługo zostać wykorzystana przeciwko Joanowi Laporcie, gdy będzie ubiegał się o kolejną kadencję prezydenta FC Barcelony. Do jego tezy odniósł się Mateusz Borek. - Ja byłem zaszokowany tym milczeniem, bo to jest drugie milczenie w karierze Lewandowskiego, które wywołuje szum. Za pierwszym razem pracę stracił Jerzy Brzęczek, za drugim razem zatrzęsła się Katalonia. choćby jeżeli Robert tego bezpośrednio nie potwierdził, to na bazie milczenia, uśmiechu, powiedzenia, iż nie o wszystkim należy dyskutować, dostaliśmy prawdę - stwierdził komentator.
Lewandowski poniesie karę za szczerość? Borek wskazał fatalny scenariusz
Poszedł też o krok dalej i dopuścił możliwość, iż sytuacja zaszkodzi również samemu Lewandowskiemu. - To jest dramat, to jest dramat! jeżeli ktoś dzisiaj idzie do zawodowego sportowca, wielkiego piłkarza i próbuje na nim wymusić niezdobywanie bramek, bo to się wiąże z następną kwestią finansową i kolejnym problemem Barcelony... Sam się zastanawiam, czy to bardziej Robertowi pomogło w świecie kibiców Barcelony, czy ewentualnie trochę przeszkodziło w parafowaniu nowej umowy na kolejny sezon - dodał Borek.
Tym samym nawiązał do niepewnej przyszłości 37-letniego piłkarza. Jego kontrakt z FC Barceloną wygaśnie wraz z końcem tego sezonu. przez cały czas nie dostał jednak propozycji jego przydłużenia. Zdaniem Borka sam Lewandowski chciałby pozostać w FC Barcelonie choćby kosztem obniżenia pensji, a niedługo jego agent Pini Zahavi ma rozpocząć negocjacje z Joanem Laportą. A te w świetle ostatnich wydarzeń mogą okazać się trudne.

3 godzin temu












