Eryk Goczał i Szymon Gospodarczyk na 2. miejscu prologu Baja Aragon

rallyandrace.pl 14 godzin temu
Zdjęcie: Eryk Goczał


W piątek, 25 lipca, oficjalnie wystartował rajd Baja Aragon, który zaliczany jest do Pucharu Świata w Rajdach Baja. Dla wielu zawodników jest to jeden z najważniejszych punktów kalendarza, więc w Hiszpanii pojawiła się niemal cała światowa czołówka, w tym byli zwycięzcy Rajdu Dakar. Znakomicie rywalizację rozpoczęli Eryk Goczał i Szymon Gospodarczyk, którzy podczas Baja Aragon debiutują w ramach jednej załogi. Duet Energylandia Rally Team zajął znakomite 2. miejsce, co pokazuje, iż Eryk
i Szymon błyskawicznie znaleźli wspólny język w samochodzie.

Prolog można nazwać krótką rozgrzewką, bo zawodnicy rywalizowali tutaj na trasie o długości 6,7 km, a najlepszym przejazd zajął około 4 minut. Eryk Goczał i Szymon Gospodarczyk udowodnili, iż mają bardzo dobre tempo oraz świetnie przygotowany samochód, notując wynik w samej czołówce królewskiej kategorii T1+ pośród najlepszych zawodników świata. 13. miejsce na trasie prologu zajęli Michał Goczał i Daniel Dymurski, zaś na 22. pozycji krótki, rozgrzewkowy odcinek ukończyli Marek Goczał i Maciej Marton. W sobotę rywalizacja ruszy na dobre – wówczas na zawodników czeka 366 kilometrów rywalizacji po hiszpańskich bezdrożach.

Zobacz także: Szymon Gospodarczyk nowym pilotem Eryka Goczała

Myślę, iż rozpoczęcie naszej współpracy z Szymonem wypadło idealnie. Świetnie się dzisiaj czuliśmy i zajęliśmy 2. miejsce na prologu Baja Aragon. To dla nas tym bardziej istotne, iż przecież to runda Pucharu Świata w Rajdach Baja i przyjechała tutaj niemal cała światowa czołówka. Podziękowania dla całego zespołu, bo samochód działa perfekcyjnie. Oczywiście to tylko prolog i już koncentrujemy się na tym, co będzie jutro. Będziemy naciskać jeszcze bardziej – podkreślił Eryk Goczał.

Za nami krótki prolog rajdu Baja Aragon – to był przepiękny odcinek, a Eryk dawał z siebie wszystko, więc to była sama przyjemność. Drugie miejsce na start rajdu to bardzo dobry wynik. Świetnie być w samochodzie topowej kategorii i pokonywać światową czołówkę tego sportu. Po drodze mijaliśmy mnóstwo dużych głazów, fragmentami odcinek był bardzo trudny, ale poradziliśmy sobie z tym bez problemu. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak do tej pory układa się nasza kooperacja z Erykiem, jutro walczymy dalej – podsumował Szymon Gospodarczyk.

Idź do oryginalnego materiału