W sobotę najlepsi kierowcy świata wzięli udział w eliminacjach do Grand Prix Emilii-Romanii. Wyścig dopiero pisze swoją historię, bo jest rozgrywany dopiero od 2020 roku, a w międzyczasie w 2023 roku został odwołany. Rywalizacja na tym torze została zdominowana przez Maxa Verstappena, który wygrał aż trzy wyścigi. Ten pierwszy w 2020 roku wygrał Lewis Hamilton w barwach Mercedesa.
REKLAMA
Zobacz wideo Kubica wraca do Le Mans po dramacie na ostatnim okrążeniu. "Historyczny moment"
Dramatyczny wypadek kierowcy F1
W czasie sesji kwalifikacyjnej do niedzielnego Grand Prix doszło do mrożącego krew w żyłach wypadku. Yuki Tsunoda próbował przejechać pierwsze okrążenie w Q1, ale na szóstym zakręcie stracił panowanie nad bolidem i z dużą prędkością wypadł z toru i wpadł w żwir.
"Następnie bolid japońskiego kierowcy przewrócił się, uderzając w bariery opon. Następnie stanął pionowo i ponownie odbił się z powrotem na żwir" - relacjonuje serwis formula1.com.
Zobacz też: Noc rekordów w F1! 18-latek sprawił sensację. "Zostawił za sobą Verstappena"
Na szczęście kierowcy nic się nie stało i był w stanie opuścić pojazd o własnych siłach. Jednak w wyniku tego wypadku jego bolid doznał poważnych uszkodzeń. "Tsunoda został nagrodzony brawami fanów na sąsiedniej trybunie, gdy szedł do samochodu medycznego" - relacjonował serwis motorsport.com.
Rywalizacja w kwalifikacjach została zawieszona po tym wypadku czerwoną flagą. "Na zegarze Q1 pozostało 12 minut, a tylko 10 z 20 kierowców uzyskało czas okrążenia. Sesja została wznowiona o godzinie 16:20 czasu lokalnego" - informują dziennikarze.
Yuki Tsunoda startuje w mistrzostwach świata Formuły 1 od sezonu 2021. Aktualnie jest kierowcą zespołu Red Bull Racing. Od 2019 roku był członkiem Red Bull Junior Team. W 2018 roku był mistrzem japońskiej F4 oraz wicemistrzem F2 w 2020 roku.