Postać nowego prezesa dała nadzieje kibicom z Częstochowy, iż w klubie w końcu dojdzie do zmian. Zmian, które są potrzebne od dłuższego czasu. Michalski zastąpił na tym stanowisku Michała Świącika, który przez lata wielokrotnie wchodził w konflikty z kibicami i środowiskiem. Teraz władze chcą podejść do tego „z otwartymi ramionami” i pokazać przejrzystość oraz rozpocząć budowanie nowych więzi.
Efektem jest zorganizowanie wywiadu w którym kibice mogli zadawać pytania nowemu prezesowi. Pojawiły się ich tysiące. Kibice są bardzo ciekawi jego pracy, ale również pokazują, iż jest dla nich nowym otwarciem. Został bowiem przyjęty w bardzo pozytywny sposób: „Zaskoczyło mnie niezwykle pozytywne przyjęcie ze strony kibiców i sponsorów. Otrzymałem mnóstwo wiadomości i telefonów z gratulacjami oraz życzeniami powodzenia. Nie ukrywam, iż to bardzo miłe i solidnie motywuje do dalszej pracy. Jednocześnie wiem, iż za tymi wszystkimi słowami kryją się także konkretne oczekiwania wobec mnie i wobec całego klubu” – zauważył.
W związku z wieloma konfliktami, które panowały w Częstochowie Michalski został również zapytany o to jak chce naprawić stosunki ze środowiskiem. Wskazał kilka głównych aspektów na których chce się skupić. – „Moim głównym założeniem jest dialog – z kibicami, sponsorami, miastem oraz wszystkimi środowiskami, które są istotne dla klubu, a dla których Włókniarz również ma duże znaczenie. Uważam, iż to właśnie otwarta komunikacja i wzajemne zaufanie są fundamentem stabilnych relacji” – dodał.
Pomimo, iż sezon dopiero dobiegł końca to już pojawiają się pytania o następne rozgrywki. Głód żużla już teraz jest widoczny przez co nie dziwią zapytania o przyszłoroczne karnety i bilety na spotkania częstochowian. Na tym polu, jak przyznał prezes, realizowane są prace: „Jesteśmy w tej chwili na etapie ustalania wszystkich kwestii związanych z ofertą biletów i karnetów na przyszły sezon. Zależy nam, aby przygotować propozycję jak najlepiej dopasowaną do naszych kibiców – tak, by była nie tylko atrakcyjna cenowo, ale też niosła ze sobą pewną wartość dodaną” – zaznaczył.
W Częstochowie na obecną chwilę panuje bardzo pozytywna atmosfera. Zmiany, które były tak potrzebne w końcu weszły w życie. Kibice ze zniecierpliwieniem oczekują przyszłorocznych rozgrywek uważając je za „nowe otwarcie”. Teraz klub skupia się na aspektach finansowych i organizacyjnych – otrzymanie licencji na starty. Nie powinno być na tym polu problemu, gdyż nowy właściciel posiada ogromny majątek, który chce przeznaczyć na rozwój klubu. Nadchodzą lepsze czasy dla Włókniarza?
Drużyna Włókniarza Częstochowa podczas prezentacji
