Hamilton rozczarowany: “Podwójne standardy”

5 godzin temu



Według Lewisa Hamiltona sędziowie Grand Prix Meksyku nie podejmowali dobrych decyzji w sprawie incydentów, jakie miały miejsce w początkowej fazie rywalizacji.

Hamilton przystępował do tego wyścigu z dużymi nadziejami. Trzecie pole na starcie dawało mu spore szanse na pierwsze podium w barwach Ferrari.

Lewis dobrze ruszył, i walczył o 2. miejsce z Charlesem Leclerckiem. Hamilton zmieścił się w torze, w przeciwieństwie do kilku swoich rywali, ale mimo to stracił swoje miejsce ponieważ rywale skrócili sobie trasę.

It’s a CRAZY first corner on the first lap in Mexico! 😱

Here’s how it unfolded… 👇#F1 #MexicoGP pic.twitter.com/QOJfaKmusg

— Formula 1 (@F1) October 26, 2025

Potem Hamilton w zakręcie 4. musiał skorzystać z drogi wyjazdowej i nie wrócił na tor w wyznaczony przez dyrektora wyścigu sposób. Kary jednak nie dostał ponieważ sędziowie uznali, iż miał za dużą prędkość by zmieścić się s drodze wyjazdowej i okoliczności uzasadniały sposób, w jaki wrócił.

Pozycję Hamiltonowi oddał Max Verstappen, ale kilka okrążeń później stoczył z nim walkę, która zakończyła się wyjazdem Lewisa poza tor i zyskaniem przewagi. Za to sędziowie nałożyli na niego karę 10 sekund, która ostatecznie kosztowała go bardzo dużo.

Lewis 🆚 Max 😮‍💨

There’s minor contact between the pair of them at Turn 1! 💥#F1 #MexicoGP pic.twitter.com/FtUjRlj6Fd

— Formula 1 (@F1) October 26, 2025

Hamilton dojechał do mety na 8. miejscu, a po zakończeniu rywalizacji był bardzo rozżalony.

“Jestem rozczarowany tymi, którzy zarządzają. Są tu wyraźnie podwójne standardy. Oczywiście sprawy nie potoczyły się tak, jak na to liczyłem. Wykonałem dobry start, ale wszystko zmieniło się za sprawą decyzji, na które nie miałem wpływu” – powiedział Lewis Hamilton.

“Według mnie nie było szans by powrócić do walki o najwyższe cele w tym wyścigu. Przejazd na oponach pośrednich był wymagający ponieważ nie pasowały one warunkom na torze. W finałowej fazie brakowało nam tempa. Ogólnie zatem mieliśmy dobry samochód przez cały weekend i cieszę się z postępu, jaki zrobił zespół” – dodał Anglik.



Idź do oryginalnego materiału