Licencja warunkowa dla ROW-u Rybnik. Klub wyjaśnia powody

speedwaynews.pl 1 godzina temu

Sezon 2025 nie ułożył się po myśli INNPRO ROW-u Rybnik. Choć celem było utrzymanie w PGE Ekstralidze, rybniczanie spędzili w elicie tylko jeden rok i musieli pogodzić się ze spadkiem. Po zakończeniu zmagań przyszedł czas roszad w drużynie, a tych ponownie nie brakuje. Z kadry z tegorocznych rozgrywek pozostało jedynie dwóch zawodników. Są to Kacper Tkocz oraz Jesper Knudsen. Duńczyk w minionym sezonie pełnił rolę zmiennika na pozycji U24, teraz ma być jednym z podstawowych ogniw drużyny.

W listopadowym okienku transferowym ROW sięgnął po kilka dobrze znanych nazwisk. Do Rybnika wrócili Jan Kvech, Patryk Wojdyło i Jakub Jamróg, a nową szansę otrzymał także Wiktor Lampart. Dla trzech pierwszych to kolejny rozdział w barwach „Rekinów”, dla Lamparta okazja, by odbudować formę po słabszych sezonach i wrócić na adekwatne tory.

Rybniczanie nie mieli natomiast większych powodów do niepokoju w kwestii licencji na sezon 2026. Choć wokół klubu często bywa głośno, od momentu przejęcia sterów przez Krzysztofa Mrozka ROW nie walczy z problemami finansowymi. Było więc tylko kwestią czasu, kiedy klub pojawi się w komunikacie Zespołu ds. Licencji.

Tak też się stało. INNPRO ROW Rybnik już w pierwszym terminie otrzymał licencję warunkową na starty w okresie 2026. Wiadomo również, dlaczego nie była to licencja zwykła. Chodzi o brak aktualnej umowy na korzystanie z toru miniżużlowego przy ulicy Pod Hałdą 37a. Obiekt ten jest siedzibą innego klubu – MKMŻ Rybek Rybnik.

Władze ROW-u uspokajają jednak, iż to jedynie formalność i sprawa zostanie niedługo rozwiązana. Przypomnijmy bowiem, iż w okresie 2025 ROW był organizatorem dwóch imprez, które odbyły się w… Gdańsku.

INNPRO ROW Rybnik
Idź do oryginalnego materiału