Jan Rompkowski zaliczył upadek podczas finału Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów na torze w Lesznie. 20-latek po wygranym starcie niestety nie opanował motocykla na ciężkiej nawierzchni, co zakończyło się jego upadkiem. Wypadek okazał się brzemienny w skutkach, bowiem Rompkowski doznał złamania kości promieniowej oraz łokciowej, a także złamał rzepkę z przemieszczeniem.
Jak się okazuje, ten ostatni uraz okazał się być dużo poważniejszy niż zakładano. Niestety, nie udało się zrekonstruować kolana młodego zawodnika, co znacząco wydłuży okres rekonwalescencji.
– Niestety moje kolano podczas operacji nie zostało odtworzone tak jak powinno i niestety jest już za późno na jakąkolwiek próbę rekonstrukcji. Lekarz zalecił rehabilitację i obserwację, ale raczej będzie mnie czekać w niedalekiej przyszłości kolejny zabieg i długa rehabilitacja – mówi Rompkowski dla speedwaynews.pl
Sam zawodnik na ten moment nie jest w stanie określić kiedy będzie mógł zacząć przygotowania do nowego sezonu.
– Na tę chwilę czekam na zrost całkowity oraz zielone światło do rehabilitacji. A jak to wszystko będzie dalej wyglądać to czas pokaże – mówi.
Choć Rompkowski kilka dni temu skończył 20 lat, to sezon 2025 był pierwszym w jego karierze. Może jednak już pochwalić się wkładem w złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. Wychowanek Abramczyk Polonii Bydgoszcz wystąpił bowiem w pięciu turniejach, w których zdobył łącznie dziesięć punktów.


















