W czwartkowy wieczór powróciła rywalizacja w angielskiej SGB Premiership. W ramach jednego ze spotkań spotkały się ze sobą ekipy Sheffield Tigers i Leicester Lions. Mecz padł łupem gości a najlepszym zawodnikiem tego dnia był Max Fricke.
Było to spotkanie sąsiadów w tabeli, miejscowe „Tygrysy” przed spotkaniem z „Lwami” miały nad nimi dwa punkty przewagi. Była to więc ważna rywalizacja dla obu drużyn. Jedni mogli uciec rywalom i zrównać się punktami z zespołem Ipswich Witches. Drudzy natomiast mogli odrobić stratę do czołówki i włączyć się do walki o podium. Emocje były więc w tym spotkaniu gwarantowane.
Pierwsza seria startów jakby to potwierdziła. Padł w niej remis 12:12 a obie drużyny wygrały po dwa biegi. Co interesujące każdy z nich zakończył się wynikiem 4:2. Najpierw na prowadzenie wyszli gospodarze, jednak po chwili odpowiedzieli goście. W dwóch kolejnych gonitwach sytuacja się powtórzyła. Wyglądało to więc jak wytrawny pojedynek bokserski, nikt nie chciał odpuścić, ale potrafił celnie trafić przeciwnika.
„Magiczna” seria dała im zwycięstwo
Po równaniu to goście jako pierwsi wyprowadzili cios, jednak tym razem solidnie potrafili się bronić. Dwie kolejne gonitwy udało im się zremisować i to oni prowadzili po ośmiu gonitwach 25:23. Przewagę powiększyli w kolejnym biegu gdzie pierwszy raz tego dnia padł wynik 5:1. Podwójnie wygrali go goście z Leicester, którzy coraz pewniej czuli się na torze w tym wyjazdowym spotkaniu. Wyżej notowani gospodarze mogli poczuć nieprzyjemny dreszcz na plecach.
W kolejnych biegach goście kontrolowali zdobytą przewagę i nie pozwolili „Tygrysom” odrabiać strat. Miała miejsce niesamowita passa biegów remisowych. Po wygranym podwójnie przez gości biegu 9. wszystkie pozostałe zakończyły się remisem. W przedostatnim „Lwy” mogły świętować zwycięstwo, bo zdobyły 45 punkt w całym spotkaniu. Niespodziewana seria dała im bardzo ważne zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu i pozwoliła zrównać się punktami z dzisiejszymi rywalami.
Gospodarzom nie pomogła choćby kapitalna dyspozycja Jacka Holdera, który tego dnia zdobył czternaście punktów w sześciu startach. Kompletnie zawiódł natomiast zawodnik Moonfin Malesy Ostrów – Anders Rowe, który nieudanie powrócił do jazdy po kontuzji. W ekipie gości warto natomiast pochwalić Maxa Fricke i Sama Mastersa, którzy poprowadził swoją drużynę do bardzo ważnego wyjazdowego zwycięstwa. Australijczycy zdobyli dla ekipy z Leicester łącznie dwadzieścia punktów.
Wyniki
Sheffield Tigers: 42
1. Jack Holder (3,1*,3,2,2,3) 14+1
2. Anders Rowe (1,2,0,0) 3
3. Josh Pickering (3,2,1,1*) 7+1
4. Lewis Kerr (1,0,0,-) 1
5. Chris Holder (2,3,3,1*,0) 9+1
6. Justin Sedgmen (0,D,-,0) 0
7. Leon Flint (2,0,3,0,-,3) 8
Leicester Lions: 48
1. Max Fricke (2,3,2,3) 10
2. Richard Lawson (0,1,2,1*) 4+1
3. Ryan Douglas (2,2,2,3) 9
4. Kyle Howarth (0,1*,1*,2,1*) 5+3
5. Sam Masters (3,3,2*,0,2) 10+1
6. Drew Kemp (3,0,3,0) 6
7. Joe Thompson (1,1,1*,1*) 4+2
Bieg po biegu:
1. Holder, Fricke, Rowe, Lawson 4:2 (4:2)
2. Kemp, Flint, Thompson, Sedgmen 2:4 (6:6)
3. Pickering, Douglas, Kerr, Howarth 4:2 (10:8)
4. Masters, Holder, Thompson, Flint 2:4 (12:12)
5. Fricke, Pickering, Lawson, Kerr 2:4 (14:16)
6. Masters, Rowe, Holder, Kemp 3:3 (17:19)
7. Holder, Douglas, Howarth, Sedgmen (D) 3:3 (20:22)
8. Flint, Lawson, Thompson, Rowe 3:3 (23:25)
9. Kemp, Masters, Pickering, Kerr 1:5 (24:30)
10. Holder, Douglas, Howarth, Rowe 3:3 (27:33)
11. Holder, Fricke, Lawson, Flint 3:3 (30:36)
12. Douglas, Holder, Pickering, Kemp 3:3 (33:39)
13. Fricke, Holder, Holder, Masters 3:3 (36:42)
14. Flint, Howarth, Thompson, Sedgmen 3:3 (39:45)
15. Holder, Masters, Howarth, Holder 3:3 (42:48)