Brytyjczycy się doczekali? W końcu mają kolejną gwiazdę?

speedwaynews.pl 5 godzin temu

Brytyjczyk swoją przygodę nad Wisłą rozpoczął w 2022 roku. Wtedy to zgodził się występować w ekipie Polonii Piła. Trafił wtedy do bardzo silnego zespołu w którym trzon stanowili Daniel Kaczmarek, Josh Pickering czy Sam Masters. Cała czwórka osiągnęła średnią powyżej dwóch punktów. Brennan wystąpił z kolei w ośmiu spotkaniach w których odjechał 33 wyścigi zdobywając średnio 1.818 punktu. Od razu zwróciło to uwagę silniejszych zespołów, które przeszły do działania.

Dołączył tym samym do H.Skrzydlewskiej Orła Łódź, jednak nie występował tam regularnie. Wystąpił mniej więcej w co drugim meczu zespołu notując przeciętne wyniki. W składzie natomiast znajdował się często pod numerem 8. ale nie otrzymywał wtedy szansy. Ostatecznie wystąpił jedynie w 17 wyścigach i zdecydował się odejść szukając regularniejszej jazdy. Tak trafił do ekipy Wybrzeża Gdańsk, które szukało wzmocnienia na pozycję U-24.

Słodko gorzki sezon w Gdańsku

Tam w końcu stanowił podstawowego zawodnika, jednak jego występy nie były powalające. Dało mu to ostatecznie średnią na poziomie 1.484 co nie jest złym wynikiem, ważniejsze było jednak coś innego. Dało się zauważyć, iż im „dalej w las” tym jego postawa na torze wyglądała coraz lepiej. Taka sytuacja miała miejsce chociażby dwukrotnie w spotkaniu z jego byłym pracodawcą – H.Skrzydlewską Orłem, gdzie najpierw zdobył 10 a potem 8+2.

Dwucyfrową zdobycz udało mu się również osiągnąć z Texom Stalą Rzeszów oraz Innpro ROW Rybnik. Nie zmieniło to jednak faktu, iż Wybrzeże z hukiem spadło do Krajowej Ligi Żużlowej z której nie udało jej się wydostać w okresie 2025. Brennan natomiast zrobił krok naprzód i zdecydował się na odważną decyzję.

Abramczyk Polonia wiedziała co robi?

O jego usługi mocno zabiegała bowiem Abramczyk Polonia, która zobaczyła w nim duży potencjał. Zadanie przed Brytyjczykiem było jednak trudne. Dołączał bowiem do zespołu, który miał jasny cel na miniony już sezon – awansować w końcu do PGE Ekstraligi. Wielu łapało się za głowę myśląc, iż Tom będzie najsłabszym ogniwem zespołu i powodem niewykonania postawionego przed drużyną planu.

On jednak zadał kłam wszelkim oskarżeniom i opiniom. Co prawda znajdą się tacy, którzy uznają jego wynik za słaby. W końcu był najgorszym seniorem w zespole a Abramczyk Polonia nie awansowała! Osiągnął jednak najlepszy wynik w swojej karierze – 1.987. Równie dobrze prezentował się w pozostałych ligach, gdzie zarówno w Szwecji jak i Anglii został mistrzem kraju. Można więc śmiało powiedzieć, iż jego decyzja o dołączeniu do Abramczyk Polonii nie była błędem.

Dodatkowo dał on sporo uśmiechu brytyjskim kibicom, którzy poza Danielem Bewleyem i Robertem Lambertem cierpieli na brak solidnego trzeciego zawodnika. Chociażby na zawody międzynarodowe. Czyżby ten stan rzeczy właśnie się zmienił? Wiele na to wskazuje, na pełne oceny należy jednak poczekać do sezonu 2026. jeżeli i ten będzie dla niego równie udany śmiało będzie można mówić o trzecim solidnym przedstawicielu Wysp Brytyjskich w Polsce.

Tom Brennan
Idź do oryginalnego materiału