Ależ wpadka Barcelony ze Szczęsnym. Naprawdę to pokazali

2 dni temu
Zdjęcie: https://x.com/FCBarcelona/status/1873334895675683279/ REUTERS/Albert Gea


Wojciech Szczęsny wciąż nie doczekał się debiutu w FC Barcelonie, a mimo to cieszy się wśród jej kibiców olbrzymią sympatią. W niedzielę klub udostępnił filmik, na którym widać, jak młodzi fani przynieśli na trening specjalne transparenty, które miały im pomóc w zdobyciu pamiątek od swoich idoli. Jeden - w języku polskim - skierowany był właśnie do Szczęsnego. Po jego przeczytaniu można się złapać za głowę.
Wojciech Szczęsny czeka na pierwszy mecz w barwach FC Barcelony. Choć w klubie jest od początku października, wciąż nie dostał takiej szansy. Zdaniem hiszpańskich mediów nadarzy się ona już niedługo, bo 4 stycznia w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Króla z Barbastro. Na razie fani Barcelony mogą oglądać Szczęsnego w akcji tylko na treningach. Podczas tego niedzielnego nie obyło się bez związanej z nim wpadki.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Paweł Fajdek zamierza spędzić święta? "Nie ominie mnie gotowanie"


Kibice wnieśli baner o Szczęsnym. Barcelona sama go pokazała. "Chyba nie przetłumaczyliście sobie"
FC Barcelona udostępniła w mediach społecznościowych krótki filmik. Widzimy na nim kibiców, którzy z trybun przyglądają się zajęciom piłkarzy. Ci najmłodsi zabrali ze sobą liczne transparenty. Na każdym z nich pojawiły się prośby o koszulkę, autograf lub wspólne zdjęcie do konkretnych graczy. Już w pierwszym kadrze pojawił się baner skierowany do Szczęsnego. Osoby odpowiadające za montaż tym razem się jednak nie popisały.


Wszystko przez napis, jaki znalazł się na transparencie. A ten brzmiał: "Szczęsny, dam ci szluga za rękawice". Z jednej strony dwoje młodych fanów błysnęło w ten sposób poczuciem humoru, z drugiej - może to wzbudzać spore kontrowersje.


Nie od dziś wiadomo, iż Wojciech Szczęsny, choć jest profesjonalnym sportowcem, pali papierosy. - To są rzeczy, których nie zmieniam w życiu osobistym i to niczyja sprawa, jeżeli palę. To nie ma na mnie wpływu - mówił otwarcie w rozmowie z "Mundo Deportivo". W Hiszpanii ten fakt spotkał się jednak z ogromną krytyką. Wielu ekspertów otwarcie wyrażało, iż mają z tym problem, a bramkarz daje zły przykład młodzieży.


Hiszpanie mogli się jednak nie zorientować, iż tego typu treści znalazły się w nagraniu. A to dlatego, iż napis był w języku polskim. Być może niedługo zrobi się o tym głośno, bo zwrócili na to uwagę polscy kibice w na platformie X. "Tego ze Szczęsnym chyba nie przetłumaczyliście sobie", "Polacy topka", "Sara na pewno zapomniała sobie przetłumaczyć co pisze na kartce" - pisali w komentarzach.
Idź do oryginalnego materiału