Ależ sensacja! Dwukrotna mistrzyni AO wylatuje w pierwszej rundzie

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Francis Mascarenhas


Wiktoria Azarenka to dwukrotna mistrzyni Australian Open. W pierwszej rundzie zmierzyła się z niżej notowaną Lucią Bronzetti. Wydawało się, iż to spotkanie będzie formalnością. Jednak tak się nie stało. Białorusinka boleśnie przegrała i pożegnała się z wielkoszlemowym turniejem, z którym ma świetne wspomnienia.
Tegoroczna edycja Australian Open rozpoczęła się na dobre. Pomimo początkowych problemów z pogodą, mecze pierwszej rundy są rozgrywane. Niestety ze zmaganiami pożegnała się już Magda Linette, która przegrała z niżej notowaną Japonką Moyuką Uchijimą (6:4, 2:6, 6:7). Z kolei Iga Świątek pokonała Katerinę Siniakovą 6:3, 6:4, a Magdalena Fręch wyeliminowała Polinę Kudermietową (6:4, 6:4).


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


Australian Open: Wiktoria Azarenka zmierzyła się z Lucią Bronzetti
W tej samej części drabinki co Iga Świątek była m.in. dwukrotna mistrzyni Australian Open - Wiktoria Azarenka. Przypomnijmy, Białorusinka triumfowała w tym wielkoszlemowym turnieju w latach 2012 i 2013. Wcześniej sięgnęła po US Open 2007 i Rolanda Garrosa 2008. Obie zawodniczki mogły spotkać się w 1/8 finału. Jednak tak się nie stanie.


Pierwszą rywalką rozstawionej z nr 21 Wiktorii Azarenki była niżej notowana Lucia Bronzetti (78. WTA). Od początku to spotkanie nie układało się po myśli Białorusinki, która przegrała swoje dwa pierwsze podania, dzięki czemu Włoszka wyszła na prowadzenie 4:0, a potem podwyższyła na 5:0. W szóstym gemie dwukrotna triumfatorka Australian Open w końcu dała radę obronić się przy zagrywce.
Problemy dwukrotnej mistrzyni Australian Open
Wydawało się, iż siódmy gem będzie tym ostatnim. Bronzetti wyszła na prowadzenie 40:15, co oznaczało, iż będzie mieć co najmniej dwie piłki setowe. Finalnie żadnej z nich nie wykorzystała, a rywalka doprowadziła do wyrównania. Co więcej, Azarenka zdobyła kolejny punkt, dzięki czemu miała szansę na pierwsze przełamanie w tym meczu. Włoszka jednak zdobyła kolejne dwa punkty i miała kolejnego setbola. Białorusinka broniła się, jak mogła, a jej niżej notowana rywalka nie potrafiła skończyć trzech kolejnych piłek setowych. Ostatecznie po wielu wymianach 22. rakieta świata dopięła swego i zapisała sobie drugi duży punkt.


Kiedy wydawało się, iż ta partia może odmienić losy tego pojedynku, Włoszka wzięła się w garść i dopięła swego. Bronzetti ponownie wyszła na prowadzenie 40:15, ale tym razem wykorzystała drugiego setbola i zatriumfowała w tej partii 6:2.


Azarenka walczyła do końca. Tie-break przesądził
Drugi set był już bardziej wyrównany, a Azarenka już w trzecim gemie miała pierwszego break pointa, którego nie wykorzystała. Dopiero przy wyniku 2:2 Białorusinka wygrała przy podaniu Bronzetti i wyszła na prowadzenie. euforia tej tenisistki nie trwała zbyt długo, bo jej rywalka już w ósmym gemie odłamała dwukrotną mistrzynię Australian Open.


Tenisistki szły łeb w łeb, więc ta partia musiała zakończyć się tie-breakiem. W nim ostatecznie lepsza była Lucia Bronzetti, która gwałtownie przełamała Azarenkę i wyszła na prowadzenie 4:1. Białorusinka przegrała swoje kolejne dwa podania, co dało Włoszce co najmniej pięć piłek meczowych. Finalnie ta partia zakończyła się wynikiem 7:2, a cały mecz niżej notowana tenisistka wygrała 2:0.
Zobacz też: Było 7-5, a potem zaczął się dramat Linette. Gesty Radwańskiej mówiły wszystko
Tym samym Azarenka nie powtórzy swoich sukcesów sprzed ponad 10 lat. Lucia Bronzetti w drugiej rundzie Australian Open zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Petra Martić (132. WTA) - Jaqueline Cristian (85. WTA).
Idź do oryginalnego materiału