3 godzin temu
Piotr Pawlicki powrócił na tor w ostatnim meczu z Bayersystem GKM Grudziądz po długiej i ciężkiej rehabilitacji. Niestety jego występ nie spełnił oczekiwań, w pięciu startach zdobył zaledwie 5 punktów oraz bonus. Przerwa spowodowana kontuzją sprawiła, iż w drugiej połowie sezonu nie zaliczył wystarczającej liczby biegów. Jak wskazuje regulamin, zawodnik by być klasyfikowanym musi spełnić warunek:
– W listach klasyfikacyjnych uwzględnieni są zawodnicy wyłącznie tacy, których liczba startów w zawodach ligowych jest większa od liczby obliczonej wg formuły: liczba rund pomnożona przez 2, gdzie: liczba rund jest równa liczbie meczów rozegranych w okresie przez drużynę danego zawodnika.
W efekcie wychowanek Unii Leszno nie został ujęty w oficjalnej klasyfikacji, co oznacza, iż w przypadku kolejnej kontuzji nie będzie można zastosować za niego zastępstwa zawodnika (ZZ). Jednak dało się tego uniknąć!
Żużel. Stal jednak bez Woffindena?! Padły ważne słowa! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Jest decyzja! Poznaliśmy dziką kartę na GP we Wrocławiu! – PoBandzie – Portal Sportowy
Absurd goni absurd
Cała sytuacja wyniknęła z taktycznego błędu trenera Krono-Plast Włókniarza Częstochowa, Mariusza Staszewskiego. Piotrowi zabrakło zaledwie jednego biegu, by zostać oficjalnie klasyfikowanym, a w meczu z zespołem „Gołębi” miał szansę wystąpić jako rezerwa taktyczna. Gdyby tak się stało, Pawlicki zachowałby swoje miejsce w klasyfikacji. Dzięki temu, w fazie play-down, w razie kontuzji któregoś z liderów — Jasona Doyle’a, Kacpra Woryny lub samego Pawlickiego — drużyna mogłaby skorzystać z opcji zastępstwa zawodnika, co znacząco zwiększałoby jej taktyczne możliwości. Jednak czy miejsce Pitera zajmie ktoś inny?
Żużel. Bomba transferowa! Woffinden ma klub na dwa lata! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Będą wielkie hity i bitwy w play-off! Znamy wszystkie pary! – PoBandzie – Portal Sportowy
Trzeci w klasyfikacji jest natomiast Franciszek Karczewski, za którego i tak nie można zrobić ZZ, ponieważ jest juniorem. Zatem w przypadku niepełnej sprawności lub kontuzji Piotra Pawlickiego, to będzie gwóźdź do trumny „Lwów”. Wtedy nic ich nie uchroni przed spadkiem do Metalkas 2. Ekstraligi!
