Sprawa zadłużenia ebut.pl Stali Gorzów to przez cały czas jedna z najważniejszych w tej chwili spraw w świecie żużla. Dokładniejszych informacji w tym temacie mamy dowiedzieć już niedługo z audytu przeprowadzonego przez Urząd Miasta Gorzowa. Wszystko wskazuje jednak na to, iż problemy Stali są ogromne.
Jak podaje gorzow.eska.pl przeprowadzana kontrola już się zakończyła i w kolejnym tygodniu mamy poznać jej wyniki. Z nieoficjalnych informacji portalu wynika, iż kwota zadłużenia Stali wynosi około 12 milionów złotych.
Żużel. Miedziński w wywiadzie na koniec kariery. Mówi o Apatorze, wygraniu GP i trudnej decyzji
Żużel. Zagar wraca do ścigania na pełnych obrotach! Podpisał drugi kontrakt!
Sytuacja wygląda bardzo poważnie, bo zaległości leżą na różnych płaszczyznach. Nieoficjalnie mówi się, iż koszty zakupu części w roku 2024 znacznie przewyższyły kwotę z lat poprzednich.
Jak udało się ustalić wyżej wspomnianemu portalowi, dodatkowo jednym z długów Stali jest kwota 400 tysięcy złotych dla Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wynika ona z nieopłaconych przez klub rachunków za media, za które powinna płacić Stal, a regulował je sam ośrodek.
– Gdybyśmy nie zapłacili tych faktur, to Stal nie jeździłaby już w lipcu, bo by było ciemno i bandy by się nie podniosły – przyznał Włodzimierz Rój, dyrektor OSiR-u. Spłacanie tej zaległości zostało już jednak uzgodnione na linii klub-ośrodek i będzie się ono odbywać w ratach.
Przed oficjalnymi wynikami audytu poprosiliśmy o komentarz prezesa Stali – Dariusza Wróbla. Sternik gorzowian zapewnił jednak, iż w klubie nie ma dodatkowej nerwowości.
– Przede wszystkim jesteśmy spokojni. To jest w tej chwili chyba nam najbardziej potrzebne. Jestem dobrej myśli. Sytuację mamy, jaką mamy. Szczegóły poznamy po niedzieli. Będzie wtedy już wiadomo, jak to wszystko wygląda i będziemy wstępnie omawiać ewentualności, o ile chodzi o plan naprawczy – powiedział nam Dariusz Wróbel.