Podczas niedzielnych meczów PGE Ekstraligi nie byliśmy świadkami wielkich emocji, jeżeli chodzi o wyniki, ale pojawiło się kilka kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. Najwięcej dyskusji wywołał bieg 3. spotkania pomiędzy Bayersystem GKM-em Grudziądz a Gezet Stalą Gorzów.
Ze startu najlepiej ruszyli zawodnicy z zewnętrznych pól — Michael Jepsen Jensen oraz Anders Thomsen. „Liglad” dosyć szeroko odwiózł swojego kolegę z reprezentacji. Dodatkowo na szczycie łuku pociągnęło jego motocykl, przez co doszło do niebezpiecznej sytuacji. Thomsen, by nie upaść, musiał bardzo mocno wykontrować motocykl, wytracił całą prędkość i praktycznie nie miał już żadnych szans na walkę w tym biegu.
Arbiter zawodów przerwał wyścig, ale nie zdecydował się na wykluczenie żadnego z zawodników. Decyzja ta spotkała się z dużym zaskoczeniem. W Magazynie PGE Ekstraligi na antenie Canal+ odniósł się do niej Leszek Demski, szef sędziów, który otwarcie nie zgodził się z decyzją arbitra.
Żużel. Totalna dominacja GKM-u! Stal rozbita w pył! (RELACJA)
Żużel. Siekiera wbita w kolejny tor! Wilki lepsze w trudnych warunkach
– Zawodnik w kasku czerwonym na wyjściu z łuku nie jedzie płynnie, przez co zawodnik w kasku białym musi skontrować i nie ma gdzie jechać. Próbowałem zrozumieć decyzję sędziego, ale w mojej opinii zawodnik w kasku czerwonym powinien zostać wykluczony – skomentował Demski.
Dodajmy, iż w powtórce Jepsen Jensen po świetnej walce zwyciężył wyścig, a Thomsen musiał zadowolić się drugą lokatą. Ostatecznie Stal wysoko poległa w Grudziądzu (58:32).