Żużel. Ujawnia kulisy działania Unii Tarnów! Szokujące wieści ws. szkolenia młodzieży

1 godzina temu

Artur Kędziora, były prezes Unii Tarnów, w sobotę odkrył na naszym portalu część zaskakujących kulis dotyczących funkcjonowania trzykrotnych mistrzów Polski. Ostatnio bardzo głośno jest również ws. rozstania z Janem Heleniakiem i szkolenia młodzieży w ekipie Jaskółek. Przedstawiamy zatem drugą część naszą rozmowy, w której były sternik klubu ujawnia kolejne informacje.

Ostatnio udzielił nam pan wywiadu, w którym było dużo informacji o Unii Tarnów, jej obecnej sytuacji. Ponieważ interesującym tematem dla kibiców i naszych czytelników może być jeszcze temat szkolenia juniorów w klubie, też z uwagi na Jana Heleniaka, bo to gorący temat, to czy może pan powiedzieć jak to funkcjonowało w klubie?

Wprawdzie moja misja prezesa trwała niecałe 3 miesiące, ale myślę, iż wiele osób w Tarnowie będzie mogło potwierdzić, iż bardzo aktywnie i zdecydowanie wziąłem się za bieżące zarządzanie klubem, ale też za wyjaśnianie wielu spraw z przeszłości. Spotykałem się w tym czasie z wieloma osobami w Tarnowie, rozmawiając z każdym o Unii Tarnów, o sprawach ważnych dla klubu, kibiców, przyjaciół, sponsorów klubu. Jednym z obszarów były też moje rozmowy z juniorami, z ich rodzicami, aby uzyskać jeszcze więcej informacji niż tylko z dokumentów i ocenić jakie było w klubie szkolenie naszych juniorów. Po pierwsze zwrócę uwagę, iż zgodnie z regulaminami PZM, jeżeli zawodnik jest na kontrakcie amatorskim, to klub ponosi wszelkie koszty utrzymania zawodnika, a więc w praktyce chodzi o motocykl, silnik, serwisy silnika, części zamienne do motocykla, sprzęgła tarczki, przekładki, opony, oleje do silnika, zwrot kosztów przejazdów na zawody według określonych stawek, koszty noclegów do określonej kwoty i oczywiście zapewnienie mechanika. Po drugie okazało się, iż w praktyce, to w znacznej części, bardzo znacznej, to rodzice, a nie klub ponosili istotną część kosztów sprzętu i jazdy naszych amatorów. Mówię na pewno o okresie ostatnich trzech sezonów, bo taki poddałem weryfikacji. To były sezony 2023, 2024 i 2025. Wynikało to z tego, iż regulamin szkoleniowy i proces licencyjny wymagał, aby przez te trzy właśnie sezony w określonym zakresie szkolić młodzież i doprowadzać do odpowiedniej ilości licencji dla zawodników, startów, biegów.

PIERWSZĄ CZĘŚĆ ROZMOWY O WOJNIE WOKÓŁ UNII TARNÓW I KONFLIKCIE Z ARTUREM LEWANDOWSKIM PRZECZYTASZ TUTAJ

Czy klub wypełnił te obowiązki?

Proces szkolenia juniorów w latach 2023-2025 będzie częścią procesu weryfikacji w procesie licencyjnym na sezon 2026, bo takie są przepisy w tym zakresie. Zostawmy to formalnej ocenie Zespołu ds. licencji klubowych, jeżeli klub złożył wniosek licencyjny na sezon 2026, bo takiej informacji potwierdzającej nie ma chyba podanej przez Unię Tarnów. Jestem na pewno bardzo zdegustowany jak to wyglądało w klubie. Wiem też co rodzice zawodników słyszeli od prezesów w tym zakresie, a w praktyce oznaczało to, iż nie mamy pieniędzy na szkolenie juniorów amatorów, więc jeżeli chcecie to musicie sami ponosić koszty sprzętu i jazdy waszych synów. Klub bardzo kilka zapewniał wymaganych rzeczy naszym młodym zawodnikom.

Czy pan miał jakiś plan jak to zmienić, poprawić?

Moim celem w tym zakresie był zamiar zdecydowanego powrotu do dobrego szkolenia młodzieży w Unii Tarnów. Aktywnej w tym roli klubu. W tym widziałem przyszłość Unii Tarnów.

Swoją drogą dziwne dla mnie było też to, iż Unia Tarnów w okresie 2025, kiedy wiemy kto był prezesem zarządu i kto przewodniczącym rady nadzorczej, nie pozyskała z grantów miejskich żadnych środków, a trzeba wiedzieć, iż były do podziału środki na kluby sportowe łącznie prawie 2,5 mln zł, i wiele klubów w Tarnowie po te środki sięgnęło. Po prostu takie były możliwości. Kwoty i kluby, które skorzystały z tych środków są łatwe do zweryfikowania na stronach Urzędu Miasta Tarnowa.

Żużel. Wojna w Unii Tarnów! Były prezes o oszczerstwach i tysiącach na… helikopter! (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Thomsen o trudnej decyzji i play-offach! Dlatego został w Stali! (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy

Była też taka wypowiedź pana Lewandowskiego, iż podczas Memoriału Krystiana Rempały jedna rzecz go zaalarmowała co do pana, ale wtedy uznał, iż to był drobny błąd. Może pan coś nam o tym powiedzieć?

Może na początek powiem, iż jedną z pierwszych moich decyzji w klubie była prośba o spotkanie z panem Jackiem Rempałą i rozmowa o organizacji tegorocznego memoriału. Myślę, iż wiele rozmów z panem Jackiem i wdrożone wspólnie ustalenia pozwoliły zorganizować tegoroczny memoriał na dobrym poziomie organizacyjnym, sponsorskim, a zestaw zawodników zaproponowany przez pana Jacka i startujących był na bardzo dobrym poziomie. Wiem natomiast, iż rok temu w okresie 2024, to w praktyce sytuacja była taka, iż dzień przed zawodami nie było wiadomo, czy memoriał się odbędzie. Nie chcę do tego szerzej teraz wracać, co było rok temu. Rozmawialiśmy też już z panem Jackiem, aby Memoriał Krystiana Rempały za rok, w 10. rocznicę śmierci naszego zawodnika, miał jeszcze lepsze poziom organizacyjny i sportowy.

Jeśli chodzi natomiast o wypowiedź pana Lewandowskiego , to nie wiem co miał na myśli, ja pamiętam trzy sprawy z memoriału. Jedna to gdy pan Lewandowski przyjechał do klubu na memoriał swoim samochodem z kierowcą, to dzwonił do mnie sprzed bramy wjazdowej, iż chce abym postawił ochroniarza przy jego aucie. Odpowiedziałem, iż nie ma takiej możliwości, iż ochrona ma swoje zadania, i żeby zaparkowali na parkingu klubowym obok innych aut. Druga sytuacja miała miejsce po zakończeniu ostatniego biegu, a przed rozdaniem nagród, gdy pan Lewandowski do pokoju zarządu zaprosił osoby, które były na piętrze w części biurowej, to było chyba 1-2 pracowników, kilka osób zatrudnionych na zlecenie przy memoriale i może 6-8 wolontariuszy. Najpierw im pogratulował, a następnie powiedział, iż prezes ma do podpisania przez wszystkich dokumenty, chodziło mu jak powiedział o dokumenty zwolnienia dyscyplinarnego tych osób i był zdziwiony kiedy powiedziałem, iż nie mam takich dokumentów. Ja z kolei byłem w szoku, aby miał zwalniać dyscyplinarnie te osoby. Była jeszcze trzecia sytuacja, gdy w obecności dwóch innych osób, ale nie chcę i nie będę podawał w czyjej to było obecności, gdy pan Lewandowski powiedział, iż chce zabrać głos na zakończenie memoriału przed wręczeniem nagród, to prosiłem, aby to były podziękowania, ale aby nie było żadnych obietnic na przyszłość, żadnych deklaracji, bo na to jest za wcześnie. Jak ta wypowiedź wyglądała, to wszyscy wiedzą. Do tej pory kibice ją przypominają. Dlatego nie wiem co pan Lewandowski miał na myśli o jakimś zdarzeniu, które przy memoriale go z mojej strony zaalarmowało.


Chciałbym jeszcze wrócić do Jana Heleniaka. Na jednym z portali pojawiła się informacja o tym, iż klub ma do tego zawodnika zaległości na koniec października ok. 400.000 zł. Czy może pan powiedzieć ile ten zawodnik zarobił w całym sezonie i jakie jest zadłużenie klubu wobec tego zawodnika?

Panie redaktorze, przede wszystkim to klub i zawodnik w czasie obowiązywania kontraktu i w okresie 10 lat po jego rozwiązaniu lub wygaśnięciu zobowiązują się zachować w tajemnicy jego postanowienia i nie ujawniania ich do wiadomości publicznej. Nie wiem więc na jakiej podstawie pan Lewandowski ujawnił zapis kontraktowy Heleniaka, tu akurat w zakresie wysokości ekwiwalentu za wyszkolenie. To moim zdaniem stanowi naruszenie regulaminu przynależności klubowej w sporcie żużlowym. Nie wiem jak ewentualnie inni zawodnicy Unii Tarnów mogą być teraz pewni, iż ich dane kontraktowe dotyczące np. wysokości wynagrodzenia czy innych ustaleń nie zostaną ujawnione publicznie przez klub. Skoro zawodnik może być ukarany przez klub karą 20.000 zł w 2.Ekstralidze lub 10.000 zł w KLŻ za ujawnienie informacji dotyczących realizacji kontraktu, to dlaczego działacz klubu nie miałby z powodu ujawnienia danych dotyczących kontraktu odpowiadać dyscyplinarnie zgodnie z regulaminem dyscyplinarnym PZM. Tu w mojej ocenie może być wszczęte postępowanie dyscyplinarne z urzędu przez GKSŻ.

Nie mogę więc podać zadłużenia klubu wobec Janka Heleniaka za sezon 2025, tak jak nie podaję jakie zadłużenie było na koniec października wobec konkretnego innego zawodnika klubu za sezon 2025. jeżeli natomiast chodzi o informację podaną na jednym z portali o tym, iż klub ma do Heleniaka zaległości na koniec października ok. 400.000 zł, to przecież też faktycznie bezpośrednio wynika z takiej informacji jednocześnie, iż ten zawodnik zarobił w klubie więcej niż 400.000 zł za sezon 2025. To jest fake news!

Odbieram to po prostu w ten sposób, iż ktoś specjalnie zrobił taką bzdurną „wrzutkę” do mediów lub dziennikarz to zmyślił po prostu. To naprawę jest fake news. Powiem tak, aby jednocześnie nie ujawniać dokładnie danych kontraktu Janka Heleniaka. Zmyślona kwota zadłużenia czy pośrednio wynagrodzenia Heleniaka za sezon 2025 jest tak bardzo istotnie zawyżona, iż ta „wrzutka” to totalna bzdura. Nie ma żadnego porównania do faktycznej kwoty, kwota faktycznie za sezon 2025 jest X-krotnie niższa. To co jest znane, to Janek zdobył 44 punkty i 6 punktów bonusowych w okresie 2025, pierwszym w ramach profesjonalnego kontraktu. Proszę to sobie odnieść do jakichkolwiek danych w tym zakresie podawanych publicznie w mediach ile za taką liczbę punktów mógł zarobić zawodnik w sezonie, a mówimy też o zawodniku, dla którego to był pierwszy sezon na profesjonalnym kontrakcie, więc też jego kwota za podpis była na najniższym poziomie w klubie. Może to zmyślenie co do rzekomej kwoty wynagrodzenia Janka za sezon 2025 lub taka „wrzutka” miało coś na celu? Po co podano fake news z kwotą 400.000 zł? Może to miało mieć na celu i oznaczać, iż skoro Janek otrzymał aż takie duże wynagrodzenie z klubu, to musi być bardzo dużo wart na rynku żużlowym. Proszę brać to pod uwagę w związku z ostatnimi okolicznościami.

Dla przypomnienia też powiem, iż Janek Heleniak przez lata nie miał wsparcia w klubie na odpowiednim poziomie. Karierę kontynuował, dlatego, iż jego rodzice gotowi byli dokładać znaczne kwoty, by w ogóle był w stanie przygotować się do kolejnych meczów jako amator. Finansowanie z kolei kontraktu profesjonalnego Janka na sezon 2025, pierwszego jego profesjonalnego kontraktu w klubie, wyglądało bardzo źle ze strony klubu. Znaczne kwoty, bardzo znaczne, w tym sezonie finansowali rodzice Janka, aby w ogóle mógł startować na kontrakcie profesjonalnym. Tak to wyglądało. Natomiast ani zawodnik sam, ani jego rodzice nie chcieli – a przecież mogli – rozwiązać kontrakt z winy klubu w okresie 2025 z uwagi na zadłużenie wobec zawodnika, a wtedy klub traci w ogóle prawo do ekwiwalentu, bo takie są przepisy w sporcie żużlowym.

Dodam jeszcze, iż w sprawie Janka Heleniaka usłyszałem od pana Lewandowskiego, wtedy kiedy pan Lewandowski zmienił zdanie i twierdzić zaczął, iż nie wiedział o aneksie do jego kontraktu, to powiedział mi w ostatnim dniu okienka transferowego ubierając to jeszcze w słownictwo dosyć niecenzuralne, iż Heleniak zostanie u nas w klubie na warunkach jakie mu zaproponujemy, a jeżeli chce iść do innego klubu, to ekwiwalent ustalony w kontrakcie nie będzie obowiązywać, a będziemy żądać kwoty maksymalnie dopuszczalnej, a jeżeli jakiś nowy klub Heleniaka nie chce zapłacić kwoty maksymalnej, to niech Heleniak kończy karierę. Dla mnie takie podejście było szokujące, sprzeczne z interesem spółki i z duchem sportu. Swoją drogą to rano w ostatnim dniu okienka transferowego, po wcześniejszych już kilku rozmowach, spotkałem się z Jankiem i jego ojcem, panem Piotrem Heleniakiem, i przekazali mi, gdy po raz kolejny rozmawialiśmy o nowym sezonie, propozycjach klubu dla Janka na nowy sezon, iż zdecydowali się poczekać z decyzjami na okienko grudniowe, czyli na okres 22-31 grudnia. Dlatego też w naszej informacji po zakończeniu okienka transferowego było zdanie, iż przez cały czas prowadzimy rozmowy z Jankiem, który postawił na grudniowe okienko. Takie są fakty.

Żużel. Co z licencją dla Unii Tarnów? Zespół zaczyna pracę – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Falubaz ruszył na łowy i zgarnął talenty! Ważne umowy, mają mistrza świata! – PoBandzie – Portal Sportowy

Jak pan widzi obecną sytuację Unii Tarnów?

Klub nie podał jeszcze informacji o złożeniu wniosku licencyjnego, bo w sobotę był termin końcowy, ale jeżeli wniosek został złożony, to poczekajmy na decyzję Zespołu ds. licencji ligowych, bo wtedy będzie większa jasność co do przyszłości klubu. Ja na pewno bardzo trzymam kciuki, żeby Unia Tarnów mogła funkcjonować, żeby tor żył w okresie 2026, żeby w 2027 roku Unia Tarnów mogła świętować 70-lecie sportu żużlowego w Tarnowie. W jakim składzie to będzie akcjonariatu, to myślę, iż może to w najbliższym czasie się definitywnie wyjaśni i mam nadzieję, iż będzie to z korzyścią dla Unii Tarnów.

To już tak na koniec. Po co Pana zdaniem Arturowi Lewandowskiemu cały ten żużel?

Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na to pytanie.

Rozmawiał ŁUKASZ MALAKA

Idź do oryginalnego materiału