Wczorajsze wypowiedzi Gianpiero Lambiase i Helmuta Marko oraz związany z nimi hejt na Andreę Kimiego Antonellego mogą mieć swoje dalsze konsekwencje i to choćby mimo przeprosin.
Utrata miejsca przez Antonellego na przedostatnim okrążeniu na rzecz Lando Norrisa sprawiła, iż Max Verstappen odrobił do Anglika 2 punkty mniej, co może być bardzo istotne w kontekście walki o mistrzostwo świata w Grand Prix Abu Zabi.
To wydarzenie odbiło się szerokim echem i nie spodobało się w Red Bullu.
“Przepuścił go. To było zbyt jaskrawe. Machnął mu ręką” – powiedział Helmut Marko w rozmowie z niemieckim Sky Sports tuż po wyścigu.
Na te słowa bardzo ostro zareagował szef Mercedesa, Toto Wolff
“Helmut, to totalna bzdura i nonsens, która rozwala mi umysł. Walczymy o wicemistrzostwo wśród konstruktorów, jest to dla nas ważne, a Kimi walczy o potencjalne 3. miejsce w wyścigu. Jak bezmózgim trzeba być, by w ogóle mówić coś takiego. Irytuje mnie to ponieważ jestem już i tak podirytowany samym wyścigiem, błędem pod koniec i innymi błędami, a słuchanie takich nonsensów rozwala mnie. Poza tym, rozmawiałem z Gianpiero Lambiase i powiedziałem mu, iż Kimi wypadł z toru, miał moment w poprzednim zakręcie” – powiedział Austriak.
Niestety, słowa najpierw Lambiase, a następnie Marko sprawiły, iż niektórzy krewcy kibice Maxa Verstappena i Red Bulla zaczęli obrażać Antonellego w internecie. Wielu dziennikarzy i członków społeczności Formuły 1 stanęło w obronie kierowcy, a Mercedes nie zamierza zostawiać tak tej sprawy.
Ekipa z Brackley wyliczyła, iż na jej profilach w social mediach pojawiło się ponad 1100 negatywnych komentarzy pod adresem Antonellego. To ponad 1000% więcej niż zwykle po wyścigu co wskazuje na wyraźny wpływ wypowiedzi Red Bulla. Mercedes zamierza powiadomić o tej sprawie FIA, domagając się reakcji od Federacji.
Red Bull oświadcza
Krótkie oświadczenie w tej sprawie opublikował już Red Bull.
“Komentarze poczynione przed końcem i tuż po zakończeniu GP kataru, sugerujące, iż kierowca Mercedesa Kimi Antonelli celowo pozwolił wyprzedzić się Lando Norrisowi są oczywiście nieprawidłowe. Powtórki pokazują, iż Antonelli nagle traci kontrolę nad samochodem i to pozwoliło wyprzedzić go Norrisowi” – pisze Red Bull.
“Szczerze żałujemy, iż te komentarze doprowadziły do internetowego obrażania Kimiego” – dodaje ekipa.
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) December 1, 2025
Przeprosił również Helmut Marko za pośrednictwem niemieckiego portalu F1-Insider.
“Obejrzałem ponownie powtórki bardzo wnikliwie. Za pierwszym razem Antonelli mógł powalczyć bardziej” – mówi Marko, odnosząc się do wcześniejszej walki Antonellego. “Za drugim razem to był błąd kierowcy i to nie było intencjonalne. Przykro mi, iż Antonelli otrzymał tak dużą krytykę w internecie. By być jasnym: Nie przepuścił Norrisa celowo” – powiedział Austriak.
Na podstawie: racingnews365.com

1 godzina temu














