Ogłoszenie kalendarza to co roku moment, w którym fani żużla z całego kraju mogą przypomnieć sobie o swojej ulubionej dyscyplinie. Dla klubów oznacza z kolei początek końca pracy w danym roku kalendarzowym. Nie inaczej jest w GKM-ie Grudziądz.
Gołębie otworzą przyszłoroczne zmagania o mistrzostwo PGE Ekstraligi. GKM sezon rozpocznie od wyjazdowego spotkania z KRONO-PLAST Włókniarzem Częstochowa, czyli drużyną, której rok temu zabrał miejsce w fazie Play-Off. Robert Kościecha nie zwraca jednak większej uwagi na przeciwnika, bardziej istotne było miejsce rozegrania pierwszego meczu.
Żużel. najważniejszy transfer Falubazu w walce o czołówkę? Ocenia sprowadzenie Ratajczaka
Żużel. Bomba w Falubazie! Hitowy transfer pod choinkę!
– Kalendarz, jaki jest, taki jest na to, nie mamy wpływu, ja na to tak nie patrzę, dla mnie najważniejsze było to czy mamy mecz wyjazdowy, czy u siebie, ponieważ przez to mogę zaplanować sparingi, jakie będą na wiosnę. Mamy zaplanowane sparingi z Toruniem i Ostrowem, więc to jest ku dobremu, a terminarz, jaki jest, taki jest, najważniejsze jest, by nie było kontuzji przez cały sezon, a to z kim się jedzie, to jest drugorzędna rzecz, z każdym trzeba jechać prędzej czy później. – mówił trener BAYERSYSTEM GKM-u Grudziądz.
Mimo wszystko trzeba przyznać, iż na samym początku sezonu kalendarz dość łaskawie potraktował Gołębie. Przeciwnikiem podczas inauguracyjnego meczu przed własną publicznością będzie INNPRO ROW Rybnik. Beniaminek na papierze znacznie odstaje od reszty ligi i w przedsezonowych przewidywaniach jest wręcz skazywany na pożarcie. Jak się okazuje, dla trenera Grudziądzan łatwy początek nie był jednak tak istotny.
Żużel. Skandaliczne wpisy kibiców Unii! Atakują Ratajczaka za przejście do Falubazu!
Żużel. Woźniak marzy o powrocie do PGE Ekstraligi z Polonią. „Jestem gotowy za to zapłacić każdą cenę”
– Nie, nie patrzę na to. W tym roku mieliśmy pierwszy mecz z Lublinem, potem jechaliśmy do Zielonej Góry i Wrocławia, to tak nie można. Z każdym trzeba jechać. Jak ja już wspominałem, trzeba też trafić w odpowiedni moment dyspozycji danego zespołu. My musimy być w optymalnym czasie, by wszystko było u nas ok, a zespół przeciwny musi być w tym “dołku”, żeby wykorzystać jego słabe punkty.
Wielu trenerów podczas komentowania nowego terminarza, mówi o tym, gdzie woleliby pojechać na inaugurację sezonu. Robert Kościecha, podobnie jak np. Piotr Baron preferuje zaczynać zmagania od spotkania na wyjeździe.
– Chyba mecz wyjazdowy jest lepszy, ponieważ nie wiadomo, w jakiej zawodnicy są dyspozycji jeszcze. Ten mecz wyjazdowy jest taki, iż mamy więcej czasu u siebie na torze, by nabrać pewności i zrobić trochę więcej kółek. – zakończył Kościecha.