Damian Ratajczak został ogłoszony wczoraj już oficjalnie w drużynie Stelmet Falubazu Zielona Góra. Sam zawodnik nie ukrywa, iż cieszy z trafienia na wypożyczenie właśnie do ekipy Motomyszy. Zdradza także, jak idą postępy w rehabilitacji, którą przechodzi po urazie z minionego sezonu.
Przypomnijmy, iż przenosiny Ratajczaka do Zielonej Góry były zapowiadane już od jakiegoś czasu. Zespół Fogo Unii Leszno wstrzymywał się jednak z wypożyczeniem do czasu wyjaśnienia sprawy długów ebut.pl Stali Gorzów. Kiedy okazało się, iż Byki jednak nie otrzymają miejsca w PGE Ekstralidze, 19-latek został ogłoszony w Falubazie. Tam chce z pomocą Piotra Protasiewicza rozwijać się wśród najlepszych żużlowców.
Żużel. Bomba w Falubazie! Hitowy transfer pod choinkę!
Żużel. Skandaliczne wpisy kibiców Unii! Atakują Ratajczaka za przejście do Falubazu!
– Chciałem trafić do Falubazu, do ekstraligowej drużyny z dużymi ambicjami. Cieszę się, iż się udało. Jest tutaj trener Piotr Protasiewicz i miałem z nim dobry kontakt. Myślę, iż też może mi dalej pomóc w rozwoju mojej kariery. Też nie jest daleko do domu, iż tak powiem. Lubię jeździć tutaj w Zielonej Górze. Owal jest podobny do leszczyńskiego, więc to też jest kolejny aspekt. Drużyna Falubazu jest budowana z ambicjami, a ja lubię wyzwania, więc myślę, iż to też jest kolejny aspekt, którym się kierowałem. Każdy z nas ma ambicję, żeby walczyć o tę pierwszą czwórkę i myślę, iż stać nas na to – powiedział Ratajczak w rozmowie z Radiem Index.
Nie można zapominać też, iż 19-latek w minionym sezonie zmagał się z bardzo ciężką kontuzją w postaci złamania kości udowej. Po miesiącach rehabilitacji junior przyznaje jednak, iż nie odczuwa już jej skutków, a co za tym idzie nie powinien mieć żadnych problemów w okresie związanych z tym urazem.
– Ja przygotowuję się w sumie już od połowy września, bo miałem na początku września operację, wyjęto mi jedną śrubę z nogi. Dlatego te przygotowania cały czas trwają. Odpoczynku nie było, ale u mnie jest taka sytuacja, iż trzeba o tę nogę zadbać. Ta kontuzja już raczej nie daje się we znaki. Wiadomo, ta noga trochę dłużej się regeneruje i wymaga, by o nią jakoś szczególniej dbać, ale trenuję kilka razy w tygodniu i noga jest normalnie obciążona. Jestem zadowolony, jak ta sytuacja z nogą aktualnie wygląda – dodał.
Poza Ratajczakiem w drużynie Falubazu są także m. in. Leon Madsen, Przemysław Pawlicki, Jarosław Hampel, Rasmus Jensen czy Michał Curzytek. Taki kolektyw ma spore szanse na wmieszanie się pomiędzy zespoły aspirujące do walki o medale, a sam wychowanek leszczynian ma być odpowiednim dopełnieniem zespołu.
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. najważniejszy transfer Falubazu w walce o czołówkę? Ocenia sprowadzenie Ratajczaka
Żużel. Woźniak marzy o powrocie do PGE Ekstraligi z Polonią. „Jestem gotowy za to zapłacić każdą cenę”
Żużel. Nowe wyzwanie Palucha! Podpisał dwuletni kontrakt