Nie ma co ukrywać, iż Protasiewicz jest uwielbiany przez zielonogórskich fanów. Tym samym ci mocno zaskoczeni jego decyzją nie przyjęli jej dobrze. Prezes Stelmet Falubazu wyjawił, iż to była decyzja szkoleniowca i opowiedział o kulisach rozstania.
– Spotkaliśmy się w klubie, Piotr przyniósł wypowiedzenie łączących nas umów: dyrektora sportowego i trenera. Byłem na to przygotowany, bo zapowiedział to w jednym z SMS-ów. Krótko porozmawialiśmy o tym, co się właśnie dzieję między nami. Przyjęliśmy rozwiązanie Piotra, zawarliśmy porozumienie o rozwiązaniu naszych umów i rozeszliśmy się po prostu – zdradził Adam Goliński dla „Radio Zielona Góra”.
Żużel. Szok! Protasiewicz rozstaje się w z Falubazem, zabrał głos!
Żużel. Dobrucki za Protasiewicza w Falubazie?! To plan numer 1! Legenda zabiera głos
Goliński opowiedział również, iż wizje jego i Protasiewicza nie zawsze szły w podobnym kierunku. Uważa, iż kooperacja w tak ogromnej organizacji mu pracować na najwyższych obrotach.
– Mówimy o organizacji i współpracy, a nie o dogadywaniu się. Kwestia tego, co się dzieję w klubie, który jest dużą organizacją, która cieszy się dużym zainteresowaniem zewnętrznym, a także jest związana z niemałymi pieniędzmi, którymi się zarządza, to taka organizacja powinna pracować sprawnie. Kwestia relacji moich relacji z Piotrem nie jest osobista, a to są kwestie zawodowe i widocznie po prostu nie zawsze nasze wizje szły w tym samym kierunku – przyznał.
Żużel. To będzie hit! PSŻ dogadany z czołowym juniorem ligi!
Co jednak skłoniło Piotra Protasiewicza do złożenia wypowiedzenia? – Powiedział, iż adekwatnie to chciałby zrobić sobie przerwę i ostatnie lata kosztowały go sporo wysiłku. Stąd taka decyzja – odpowiedział Adam Goliński.