Po nieudanym początku sezonu Leon Madsen w Derbach Ziemi Lubuskiej pojechał tak, jak od niego oczekiwano. Po meczu z Gezet Stalą Gorzów wyznał, iż w 1. kolejce nabawił się urazu, który mocno przeszkadzał mu w jeździe, ale teraz zapowiada powrót do dawnej formy.
Wiele emocji wywołało niedzielne spotkanie na stadionie im. Edwarda Jancarza. Wynik długo utrzymywał się w okolicach remisu, a w połowie zawodów w lepszych humorach byli goście z Zielonej Góry. Gezet Stal odrobiła jednak straty i końcowo to ona zapisała na swoim koncie pierwsze zwycięstwo w okresie 2025.
– Niestety nie udało nam się odnieść pierwszego zwycięstwa, ale myślę, iż pokazaliśmy trochę większy potencjał niż wcześniej. Najważniejsze, iż wracam do dawnej formy i teraz powinno być o wiele lepiej – mówił po meczu Leon Madsen.
Żużel. Na derby wrócił wielki Vaculik! Mówi o kluczu do ogrania Falubazu!
Żużel. Stal wbija szpilkę po derbach! „Zegar tyka”
Po okresie transferowym Stelmet Falubaz zapowiadał walkę o czołową czwórkę, ale po 4. kolejkach przez cały czas pozostają bez punktów. Porażka w Gorzowie z pewnością nie była wkalkulowana, ale lider zespołu nie zwiesza głowy. Uważa on, iż na własnym torze są w stanie wywalczyć bonus.
– Ogólnie było to dobre, zacięte spotkanie i przegraliśmy tylko 4 punktami. Myślę, iż mamy dużą szansę na zdobycie punktu bonusowego – stwierdził Leon Madsen.
Żużel. Stal uderzyła w legendę Falubazu! Skandaliczna oprawa! (WIDEO)
Po pierwszych spotkaniach najwięcej krytyki spadło właśnie na Duńczyka. W Zielonej Górze liczyli, iż co mecz będzie notował dwucyfrowe wyniki, ale ten na torze miał ogromne problemy. Po Derbach Ziemi Lubuskiej wyznał, iż duży wpływ miała na to kontuzja, o której nie chciał wcześniej mówić.
– Już w pierwszym spotkaniu nabawiłem się kontuzji ramienia. Czułem ból trzymając sprzęgło i miałem problemy podczas wyścigów, ale nie chciałem o tym mówić. W zeszłym tygodniu poddałem się kilku zabiegom i teraz czuję się o wiele lepiej – zdradził Madsen.