Byki z Leszna ponownie potwierdziły kapitalną formę przed fazą play-off. Cellfast Wilki Krosna poza Mathiasem Pollestadem nie były w stanie w żaden sposób zagrozić gospodarzom i w ogólnym rozrachunku podopiecznych Piotra Świderskiego stać było na zaledwie 30 „oczek”.
Pierwsza seria przebiegła pod zupełne dyktando gospodarzy. Na otwarcie para Parnicki – Pickering pokonała duet Berge – Bjerre, a następnie leszczyńscy juniorzy w swoim stylu zwyciężyli podwójnie bieg młodzieżowy. Już po pierwszej serii leszczynianie wyrobili sobie dziesięciopunktową przewagę, którą tylko powiększali.
Próżno było szukać pozytywów po stronie krośnieńskiej. W drugiej serii Byki przez cały czas dominowały. Wydawało się, iż może nadejść przełamanie w 7. biegu, natomiast Musielaka i Świercza ekspresowo wyprzedził Kołodziej. To samo chciał uczynić Parnicki, ale „Toffeek” skutecznie mu to uniemożliwił i przedzielił duet gospodarzy. Po siedmiu gonitwach przewaga Byków wzrosła jednak do 14 „oczek”.
Przebudziły się Wilki w biegu 8. Sygnał do ataku dał Mathias Pollestad. Wydawało się, iż dołączy do niego Jamróg i zrobi się dosyć sensacyjnie 5:1 dla gości, natomiast krajowy senior Watahy nie dał rady zatrzymać Mani. Jamróg dojechał jednak przed Zengotą dzięki czemu goście po raz pierwszy zwyciężyli drużynowo. Leszczynianie natychmiast jednak odpowiedzieli wygrywając dwie kolejne gonitwy odpowiednio 5:1 oraz 4:2.
Żużel. Zwolnienie Protasiewicza ruszy lawinę? Możliwe kolejne rozstanie
Żużel. Morris potrafi uratować tor, a Polacy nie? Dyskusja z szefem Ekstraligi!
W 12. biegu Pollestad znów dał o sobie znać. Norweg zdecydowanie wygrał start i nie miał problemów z dowiezieniem drugiej z rzędu „trójki” do mety. Za jego plecami przez chwilę jechał Świercz, natomiast został wyprzedzony przez juniorów gospodarzy jeszcze na pierwszym łuku. Zawodnik U24 Wilków nie mógł liczyć na wsparcie ze strony klubowych kolegów. Nie radził sobie choćby Tobiasz Musielak, który wychował się na tym torze. W 13. gonitwie byliśmy świadkami kapitalnego ścigania. Gospodarze początkowo prowadzili podwójnie, ale Bjerre gwałtownie wyprzedził Zengotę i miał apetyt na pierwszą pozycję. Kacper Mania, który tego dnia był fenomenalny, umiejętnie się bronił. Filigranowy Duńczyk robił co mógł, ale jednocześnie musiał oglądać się za siebie, bo zbliżał się Zengota. Na ostatnim łuku Bjerre poszedł na całość i zdecydował się pojechać szerzej, ale okazało się to potwornym błędem. Nie tylko nie wyprzedził Mani, ale jeszcze został „ograny” przez Zengotę.
W pierwszym biegu nominowanym zapowiadało się na podwójną wygraną… gości. Para austrlijska Cook-Pickering w kapitalnym stylu ograła przy krawężniku obu krośnian i… dosłownie odwróciła wynik w mgnieniu oka! Linię przy krawężniku doskonale wykorzystał również Zengota, który z ostatniej pozycji przedarł się na drugą, za plecy Parnickiego. Drugie miejsce odbił jednak Pollestad, a na ostatnim łuku to samo zrobił Musielak. Tym samym krośnianie rzutem na taśmę dobili do 30 „oczek”.
Fogo Unia Leszno 60 – 30 Cellfast Wilki Krosno
Fogo Unia Leszno: Nazar Parnicki 12+1 (3,1,3,2*,3), Janusz Kołodziej 8+1 (3,3,2*,-), Josh Pickering 9+1 (1,3,1,2,2*), Ben Cook 10 (0,1,3,3,3), Grzegorz Zengota 8+1 (3,3,0,2*,0), Kacper Mania 9+1 (2*,2*,2,3), Antoni Mencel 4+1 (3,0,1*), Kuba Wojtyńka NS
Cellfast Wilki Krosno: Dimitri Berge 5 (2,2,1,0,-), William Drejer 4+1 (2,1*,0,-1), Kenneth Bjerre 1 (0,0,-,1), Jakub Jamróg 4 (-,2,1,1,0), Tobiasz Musielak 6+2 (1*,2,2,0,1*), Szymon Bańdur 0 (0,0,0), Piotr Świercz 1 (1,0,0), Mathias Pollestad 9 (1,3,3,2)
Bieg po biegu:
1. PARNICKI, Berge, Pickering, Bjerre 4:2
2. MENCEL, Mania, Świercz, Bańdur 5:1 (9:4)
3. ZENGOTA, Drejer, Musielak, Cook 3:3 (12:6)
4. KOŁODZIEJ, Mania, Pollestad, Bańdur 5:1 (17:7)
5. PICKERING, Jamróg, Cook, Bjerre 4:2 (21:9)
6. ZENGOTA, Berge, Drejer, Mencel 3:3 (24:12)
7. KOŁODZIEJ, Musielak, Parnicki, Świercz 4:2 (28:14)
8. POLLESTAD, Mania, Jamróg, Zengota 2:4 (30:18)
9. PARNICKI, Kołodziej, Berge, Drejer 5:1 (35:19)
10. COOK, Musielak, Pickering, Bańdur 4:2 (39:21)
11. COOK, Parnicki, Jamróg, Berge 5:1 (44:22)
12. POLLESTAD, Pickering, Mencel, Świercz 3:3 (47:25)
13. MANIA, Zengota, Bjerre, Musielak 5:1 (52:26)
14. COOK, Pickering, Drejer, Jamróg 5:1 (57:27)
15. PARNICKI, Pollestad, Musielak, Zengota 3:3 (60:30)