Niedawno Hunters PSŻ Poznań potwierdził, iż Bartosz Smektała zostaje w klubie na kolejny rok. Dla prezesa Jakuba Kozaczyka była to decyzja prosta, ponieważ „Smyk” jedzie końcówkę sezonu w świetnym stylu, a progres, jaki zrobił w trakcie całych rozgrywek, trudno było przeoczyć. Sam zawodnik przyznał, iż w sprawie szczegółów kontraktu gwałtownie doszli do porozumienia. Dlaczego?
Żużel. Rewolucja kadrowa w Poznaniu?! Trener zapowiada transfery! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Transfer Artura Mroczki do Unii Tarnów. „Szczerze…? Nic o tym nie wiem” – PoBandzie – Portal Sportowy
Dla kapitana Skorpionów decyzja o pozostaniu w Poznaniu nie była trudna, od początku czuje się tu szczęśliwy.
– Dobrze się tu czuję i panuje fajna atmosfera w klubie. Wszyscy są bardzo zaangażowani i bardzo miło mnie przyjęli, więc stwierdziłem, iż jeżeli jest dobrze, to po co to zmieniać? – mówi Smektała.
Żużel. Złe wieści dla Częstochowy! Fatalny błąd przed decydującymi meczami! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. ROW zaskoczy Falubaz? Ekspert zwiastuje ciężką przeprawę – PoBandzie – Portal Sportowy
Czy miał inne oferty na stole?
Bartosz ujawnia, iż w trakcie rundy zasadniczej otrzymał kilka ofert z innych klubów, choć nie było ich zbyt wiele. Nie przeszkodziło mu to jednak w pozostaniu na dłużej w stolicy Wielkopolski. Dodaje, iż nie przepada za rozmowami związanymi z kontraktami.
– Te rozmowy kontraktowe trochę mnie męczą, iż tak powiem. Trzeba tu pojechać, tam pojechać, odebrać jakiś telefon i w końcu komuś powiedzieć „tak” albo „nie”. Dlatego te wszystkie negocjacje bywają dla mnie wyczerpujące – tłumaczy.
Żużel. ROW zaskoczy Falubaz? Ekspert zwiastuje ciężką przeprawę – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Kolejne odejście ze Stali Rzeszów! „Mam ku temu swoje powody” – PoBandzie – Portal Sportowy
Przed „Smykiem” rywalizacja w fazie play-down o utrzymanie, w której jego drużyna zmierzy się z Autoną Unią Tarnów. Mecz wyjazdowy odbędzie się 17 sierpnia, a domowy 30 sierpnia. Jedno jest pewne — zespół potrzebuje kapitana w dobrej formie, a po przedłużeniu umowy Smektała może teraz jeździć z czystą głową.