Stelmet Falubaz Zielona Góra wciąż musi czekać na inauguracyjną wygraną. Choć w trakcie spotkania derbowego zielonogórzanie byli już na sześciopunktowym prowadzeniu, to dali się dogonić Gezet Stali Gorzów i przegrali 42:48. Wielu kibiców zastanawia się dlaczego więcej okazji do jazdy nie otrzymał Damian Ratajczak. Junior mówi jednak, iż rozumie decyzję sztabu.
Zawodnik ściągnięty z Fogo Unii Leszno w końcu pokazał na co go stać. Był to jego kolejny bardzo dobry występ na torze w Gorzowie. Zdobył pięć punktów w trzech startach, choć gdyby nie błąd podczas rywalizacji z Andersem Thomsenem, to miałby na koncie dwie wygrane gonitwy.
– Na pewno żałuję czwartego wyścigu. Zrobiłem błąd i Anders mi wskoczył. Gdybym bardziej przytrzymał krawężnik w pierwszym łuku, to myślę, iż bym to dowiózł, bo to było ostatnie okrążenie. Później trochę dłuższa przerwa, start się zrobił twardszy, miałem drugie pole i nie poczyniłem zmian w sprzęcie. Miałem dobry start na początku, ale to był błąd. Na pewno jazda i starty lepiej wyglądały. Pierwsze dwa starty były fajne. Wiem jednak, iż mogłem z dwa punkty więcej zdobyć – oceniał tuż po zawodach Ratajczak.
Żużel. Obudził się w kluczowym momencie derbów! Paluch: A teraz na matury! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Taktyczny błąd Falubazu w 12. biegu? Protasiewicz tłumaczy decyzję! – PoBandzie – Portal Sportowy
Ratajczak powinien pojechać cztery razy?
Wielu kibiców było zdziwionych, iż 20-latek nie pojechał w wyścigu dwunastym. Sztab siedmiokrotnych mistrzów Polski postawił tam na znacznie mniej doświadczonego Jonasa Knudsena. Bieg podwójnie wygrali Stalowcy i wyszli na sześciopunktowe prowadzenie.
– Myślę, iż gdybym tego zera nie przywiózł w trzecim biegu, to może byłoby inaczej. Wiadomo, iż jesteś tak dobry jak twój ostatni wyścig. On dla mnie nie był super i taki jest speedway – komentował młodzieżowiec ekipy z W69.
Pomimo lepszego występu, zielonogórzanie wciąż nie mają żadnych punktów i szorują po dnie ligowej tabeli. Coraz bardziej wątpliwe staje się to, iż Falubaz zdoła powalczyć o coś więcej niż utrzymanie w tym sezonie. Kolejny pojedynek również łatwy nie będzie, bo do Grodu Bachusa przyjedzie Pres Toruń.
Żużel. Stal wbija szpilkę po derbach! „Zegar tyka” – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Różne wersje Zmarzlika i władz GP! Nowe tło afery w Landshut! – PoBandzie – Portal Sportowy
– Początek zawodów mieliśmy lepszy. Gospodarze na pewno zrobili dobre zmiany w połowie zawodów i trochę nam odjechali. Dziś liczył się praktycznie stary, wielu mijanek nie było. Jako drużyna pokazaliśmy się z następnej strony. Liczę, iż za tydzień będzie już lepiej i powalczymy o wygraną, bo tych punktów na razie nie ma – podsumował Damian Ratajczak.