Już na otwarcie zawodów publiczności pokazali się podopieczni Rafała Dobruckiego, jadąc przeciwko Brytyjczykom. Imponująco ze startu ruszył Dan Thompson, wypchnął Polaków pod bandę. Droga przy krawężniku dała prowadzenie debiutującemu w rozgrywkach Maksowi Pawełczakowi. Dołączyć do niego chciał Damian Ratajczak, jednak sprytniejszy był Thompson. Pierwszy start Australijczyków zakończył się ich łatwym podwójnym triumfem nad Łotyszami. Norick Blödorn wydawał się murowanym faworytem do triumfu w trzecim rozdaniu punktowym, i to on przywiózł cztery punkty. Jego kolega o seszelsko-niemieckich korzeniach Mario Häusl początkowo stracił punkty na rzecz obu reprezentantów Trzech Koron, wyrwał jednak trzecią pozycję. Pierwszy fragment turnieju zamknął triumf Duńczyków nad Czechami. Wprawdzie jako pierwszy na mecie zameldował się Adam Bubba Bednář, za jego plecami rywalizację ukończyli Mikkel Andersen i Bastian Pedersen, a taki układ jest wyżej punktowany.
Żużel. Stadion Motoru przejdzie dużą modernizację. Znamy szczegóły!
Mark Lemon zdecydował się w biegu piątym zamienić Mitchella McDiarmida na Jamesa Pearsona. Po raz kolejny pierwsze skrzypce grał jednak niemiecki zawodnik klubu z Poznania. Za nim jechał duet z Antypodów, odpuścić nie chciał jednak Häusl. Tak udanie naciskał na Pearsona, iż pozbawił go punktu, a nasi zachodni sąsiedzi dopisali sobie kolejnych sześć punktów do swojego dorobku. W szóstej potyczce Biało-Czerwoni walczyli ze Szwedami. Po raz kolejny zabłysnął Pawełczak, który przewodził stawce. Za nim czaili się obaj przeciwnicy. Damian Ratajczak wziął sobie za cel wyprzedzenie Rasmusa Karlssona, jednak podczas tego manewru obaj znaleźli się na torze. Arbiter Aleksander Latosiński zdecydował się na wykluczenie naszego rodaka z powtórki. W powtórce znów szans rywalom nie dał rudowłosy debiutant. Casper Henriksson jechał szeroko, ale nie był w stanie go wyprzedzić. Siódme starcie to kolejny popis Bubby Bednářa, który przeciął linię mety daleko przed resztą zawodników. Bardzo ciekawie zapowiadało się zamykające serię spotkanie Brytyjczyków z Duńczykami. Początkowo rzeczy układały się dobrze dla Dana Thompsona, wyprzedził go jednak Mikkel Andersen. Żużlowiec znad Tamizy nie mógł być pewny swojego miejsca, bo bardzo chciał mu przeszkodzić Bastian Pedersen. Bratanek Nickiego nie zdołał jednak wyprzedzić oponenta.
Po dwóch seriach w klasyfikacji przejściowej prowadzili Niemcy z dwunastoma punktami, oczko mniej mieli Duńczycy. Po piętach deptali im Australijczycy i Czesi z dziesięciopunktowym dorobkiem. W takim układzie przystępowaliśmy do kolejnego odcinka turnieju. Bednář – to nazwisko to jak symbol jakości tego wieczora. Zawodnik gorzowskiego klubu w polskiej lidze po raz kolejny wziął maksymalną zdobycz. Gdyby nie defekt Rasmusa Karlssona, na pewno dorobek Szwedów byłby bardziej imponujący. Ciężar walki wziął na siebie Casper Henriksson i wyciągnął tyle, ile się dało – czteropunktowy łup. Rumieńców rywalizacji dodala walka o punkty Polaków z Niemcami. Maksymilian Pawełczak bardzo udanie pędził z przodu, ale oto…Norick Blödorn. Polacy to kolejny zespół, który poznał moc 21-latka. Antoni Kawczyński, który zastąpił Damiana Ratajczaka, nie zdobył punktu. O pechu mógł mówić Tate Zischke, który upadł na tor po kontakcie z Mikkelem Andersenem. Aleksander Latosiński zdecydował, iż Duńczyk nie pojedzie w powtórce. Osamotniony Villads Nagel, zastępujący Bastiana Pedersena, zwyciężył bezproblemowo.
Żużel. Burzliwa dyskusja dziennikarza z trenerem! Powrót do głośnej afery
Żużel. Vaculik najgorszy od lat. Komarnicki bierze go w obronę
Trzynasta odsłona zmagań to potyczka odwiecznych wrogów, Szwedów i Duńczyków. Casper Henriksson miał apetyt na pokonanie przeciwników, ale stawkę pogodził Mikkel Andersen. Pierwszego pogromcę znalazł w czternastym wyjeździe na tor Norick Blödorn. O dziwo, był to Mario Häusl. Drugi z wymienionych wykorzystał ścieżkę przy krawężniku. W potyczce Anglosasów z Wielkiej Brytanii i Australii zabłysnął Mitchell McDiarmid, który oparł się naciskom Dana Thompsona. Polacy mogli się ucieszyć z triumfu w stosunku 6:3 nad naszymi południowymi sąsiadami. Po raz kolejny w parku maszyn został Damian Ratajczak, ruszył Antoni Kawczyński. Młody zawodnik klubu z Torunia popisał się najlepszym startem. Okazał się lepszy od Adama Bubby Bednářa. Czech, choć wychodził z siebie, nie dogonił siedemnastolatka z drużyny mistrzów Polski.
O sporym pechu mógł mówić Antoni Kawczyński, który nie był gotowy do startu w siedemnastym biegu. Musiał odjechać spod taśmy. Jedyne, co mógł zrobić Maksymilian Pawełczak, to pędzić do przodu. Przywiózł za sobą obu „Aussies”, ale to dało nam tylko cztery punkty. Kiedy licznik wyścigów pokazał liczbę 18, na tron wrócił bohater Niemiec – a jego imię to Norick. Choć zbliżał się do niego Dan Thompson, Niemiec pozostał z przodu. Rywalizacja Duńczyków z Łotyszami to pewny podwójny triumf młodzieży z Półwyspu Jutlandzkiego. Tak jak niemiecka gwiazda, tak i czeski as Bednář ponownie pokazał siodełko pozostałym. Szeroka jazda pozwoliła Szwedom się do niego zbliży, ale nie na tyle, by mu zagrozić.
Żużel. Klątwa wisi nad Polonią? Kiedyś ten sam problem miał GKM, Fiałkowski komentuje
Żużel. To oni zaliczyli największy regres w PGE Ekstralidze. Mistrz świata na liście!
Żużel. Prezes smażył kiełbaski, a sponsorzy… trenowali na torze! Będzie nowa tradycja?
Walczący o zwycięstwo Duńczycy i Niemcy zetknęli się w dwudziestym pierwszym wyścigu. Niespodzianki nie było, górą młodzież z Kraju Hamleta. Norick Blödorn musiał uznać wyższość Villadsa Nagela, pozycję stracił też jego partner z pary. Polacy nie mieli problemu z podwójnym pokonaniem Łotyszy w dwudziestym drugim wyjeździe na tor. Emocje przyniosło spotkanie Szwedów z Brytyjczykami. Dan Thompson przeciął linię mety jako pierwszy, choć rywale gonili go wytrwale. Luke Harrison zbyt wcześnie pomyślał, iż bieg się skończył, a zatrzymanie się kosztowało go dystans, choć kontynuował jeszcze jazdę. Bubba nie przestraszył się Australijczyków i zwyciężył przed duetem Zischke-McDiarmid. Przed ostatnią serią pierwsze miejsce dzielili Niemcy i Duńczycy (po 34 punkty), Australia uzbierała 31, Polacy – 30.
Australijczycy wydawali się faworytami w starciu ze Szwedami, i tak też się stało. Pewny triumf Mitchella McDiarmida, bohaterem Erik Persson wydzierający trzy punkty. Dan Thompson górą w 26 biegu. Mikkel Andersen zabrał Polakom triumf indywidualny, za to zwyciężyli oni 5:4. Przyjazd Niemców za plecami Bednara oznaczał ich triumf w całej imprezie! Podium uzupełniają Duńczycy i Australijczycy.
Finał Speedway Of Nations 2 – Toruń 2025
1. Niemcy -39
Norick Blödorn 24+1 (4,4,4,3*,4,3,2)
Mario Häusl 15 (2,2,2,4,2,0,3)
Hannah Grunwald 0 (NS)
2. Dania – 38
3. Australia – 37
Mitchell McDiarmid (3*,-,3,4,3,2,4)
Tate Zischke (4,3,2,2,2,3,2)
James Pearson (0)
4. Polska-35
Maksymilian Pawełczak X (4,4,3,2,4,4,3)
Damian Ratajczak (2,w,-,-,-,-)
Antoni Kawczyński (0,4,w/2 min.,3,2)
5. Czechy – 29
6. Szwecja – 28
7. Wielka Brytania – 23Dan Thompson (3,3,3,3,3,4,4)
Luke Harrison (0,-,0,-,-,0,3)
Luke Killeen (0,0,0)