Żużel. Polacy przełamią niemoc w SoN?! Święto żużla w Toruniu

speedwaynews.pl 1 godzina temu

Sobotni wieczór przyniesie wielkie emocje wszystkim kibicom sportu żużlowego. Wszystko przez to, iż na toruńskim torze odbędzie się wielki finał Speedway of Nations, w którym siedem reprezentacji powalczy ze sobą o złoty medal tej imprezy, choć nie będzie to jedyna nagroda, jaką otrzyma najlepszy zespół. Zwycięzca zawodów zapewni sobie również udział w przyszłorocznym turnieju finałowym Drużynowego Pucharu Świata w Warszawie. Przypomnijmy, iż w przypadku wygranej biało-czerwonych, przepustkę na Stadion Narodowy otrzyma drugi najlepszy zespół. W przeszłości Polacy nie mieli jednak okazji do świętowania.

Klątwa Speedway of Nations

Pierwsze historyczne SoN odbyło się 7 lat temu. Inauguracja miała miejsce w 2018 roku na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Mimo bycia potęgą żużla biało-czerwonym nie udało się jeszcze sięgnąć po zwycięstwo w tym formacie rywalizacji reprezentacyjnej. Kadra Polski czterokrotnie meldowała się na podium, zdobywając trzy srebrne i jeden brązowy medal. Od dwóch edycji podopiecznych Rafała Dobruckiego próżno szukać w top 3 SoN. Zarówno w Vojens jak i w Manchesterze Polacy pojechali poniżej oczekiwań. Szansą na poprawę, a także przełamanie niemocy ma być turniej na Motoarenie.

Po 5 latach impreza ponownie będzie rozgrywana na polskiej ziemi. Gospodarzem rywalizacji kończącej tegoroczny sezon będzie Toruń. Polska z racji bycia gospodarzem od początku miała zagwarantowane miejsce w finale. Reprezentanci naszego kraju celują w najwyżej, jak tylko się da. Sobota ma być kolejnym pięknym dniem dla żużla nad Wisłą. Po fatalnym wyniku w Speedway of Nations 2, gdzie biało-czerwoni młodzieżowcy zajęli dopiero 4. miejsce, ich starsi koledzy będą chcieli sięgnąć po pierwsze historyczne zwycięstwo w rywalizacji rozgrywanej w tym formacie.

Polacy faworytem?

Skład biało-czerwonych stworzą: Bartosz Zmarzlik, Patryk Dudek i Piotr Pawlicki. Śmiało można stwierdzić, iż podstawowym duetem Rafała Dobruckiego będzie pierwszych dwóch zawodników. Zarówno Zmarzlik jak i Dudek prezentują się w tym sezonie znakomicie i mają na swoim koncie sukcesy, co czyni ich faworytami do zwycięstwa. Konkurencja nie będzie jednak odpuszczać, a w inne zespoły będą chciały sprawić psikusa gospodarzom.

Po półfinałach można stwierdzić, iż w walce o złoto liczyć się będą jeszcze: Australia, Dania, Wielka Brytania oraz Szwecja. Najlepsi we wtorek oraz w środę byli kolejno Szwedzi i Australijczycy. O ile zwycięstwa „Kangurów” można było się spodziewać, tak żużlowcy z kraju Trzech Koron pokazali się z fantastycznej strony i wyprzedzili groźniejszych, jak się mogło wydawać, Brytyjczyków. W finale to właśnie ta reprezentacja może okazać się czarnym koniem.

W półfinałowych turniejach najwięcej „oczek” spośród wszystkich ekip zgromadzili Brady Kurtz, Jack Holder oraz Jason Doyle i to właśnie oni mogą być głównym kandydatem do walki z Polską o zwycięstwo. Trudno jednak wytypować jedną konkretną reprezentację, gdyż Brytyjczycy i Duńczycy również mają składy, które są w stanie pokonać pozostałych. Wszak to właśnie Wielka Brytania przed rokiem sięgała po złoty medal w Manchesterze. Teraz Robert Lambert, Daniel Bewley i Tom Brennan będą chcieli zwyciężyć pierwszy raz na obczyźnie.

Pewne jest to, iż dzisiaj wieczorem na Motoarenie czeka nas masa emocji. Co więcej, Toruński owal sprzyja dobremu ściganiu, co oznacza, iż sobotnie 23 biegi mają prawo dostarczyć wielu wydarzeń na torze. Początek finałowej rywalizacji Speedway of Nations 2025 zaplanowano na godzinę 19:00.

Na koniec przypomnijmy, iż transmisja zawodów będzie dostępna nie tylko w serwisie MAX, ale również na otwartym kanale TTV. Ponadto turniej na bieżąco można śledzić TUTAJ.