Żużel. Pawlicki zadowolony po transferze do Włókniarza. Mówi o częstej zmianie klubów

2 godzin temu

Piotr Pawlicki zasilił na przyszły sezon ekipę Krono-Plast Włókniarza Częstochowę. 29-letni zawodnik nie ukrywa, iż ma za cel, aby pokazać się w kolejnym roku z jak najlepszej strony. Wychowanek Fogo Unii Leszno przyznał także, iż chciałby skończyć z częstą zmianą klubów i zakotwiczyć na dłużej w jednej drużynie.

Przypomnijmy, iż Pawlicki trafił do Częstochowy z Novy Hotel Falubazu Zielona Góra, gdzie w minionym roku przytrafił mu się jeden z najsłabszych sezonów w ostatnich latach. Skończył bowiem ze średnią biegopunktową na poziomie 1.675. Po sezonie ze względu na zmiany kadrowe w Falubazie znalazł się na rynku transferowym. Tam dość gwałtownie zainteresowali się nim włodarze Włókniarza.

– Bardzo się cieszę, iż tutaj trafiłem. Mamy ciekawą drużyną, będziemy na pewno w tym sezonie mocno walczyć. Z tego też ja jestem znany, iż na torze nie odpuszczam do samego końca. Także mam nadzieję, iż dostarczę wam dużo dobrych emocji i do zobaczenia – przyznał Pawlicki na łamach mediów klubowych.

Tor w Częstochowie jest bardzo fajny i lubię tutaj jeździć. Na pewno nie na należy on do trudnych technicznie. Jest to duży i szybki tor, ale trzeba mieć dobrze dopasowany, szybki sprzęt. Dotychczas różnie mi tutaj szło, natomiast myślę, iż więcej jest tych dobrych występów niż złych – dodał.

W ostatnich latach Piotr Pawlicki szuka stabilizacji. Po odejściu w 2022 roku ze swojej rodzimej ekipy z Leszna, co sezon oglądamy go bowiem w innej drużynie. Popularny „Piter” przyznaje, iż będzie dążył do tego, aby znaleźć sobie gdzieś miejsce na dłużej. Jednak na razie skupi się, aby jak najlepiej wypadać w zawodach ligowych.

– Chciałbym na pewno skończyć z tak częstą zmianą klubów, ale historia pisze się sama. Koncentruję się na tym, aby w tej drużynie wspiąć się na wyżyny i zrobić dobry wynik, co na pewno pomoże mi w uzyskaniu kontraktu. Wiadomo, iż jak będę jeździł słabo to ciężko o kontrakt w Ekstralidze, a dodatkowo w drużynie, która ma cele – podsumował Pawlicki.

Idź do oryginalnego materiału