– Boimy się Polonii Bydgoszcz, a chcemy jechać w PGE Ekstralidze? – pyta Rufin Sokołowski po wyborze rywala na dwumecz półfinałowy Metalkas 2. Ekstraligi. Fogo Unia Leszno zdecydowała się na Texom Stal Rzeszów, co zaskoczyło byłego prezesa. – Tłumaczenie, iż jazda z Polonią w półfinale nie daje dwumeczów barażowych, jest dla mnie nieprzekonujące. Trzeba już myśleć o przyszłym sezonie – podkreśla szef leszczyńskiego klubu z lat 1994-2004.
Sokołowski miał nadzieję, iż Unia zaryzykuje i zmierzy się z Polonią już w półfinale rozgrywek. – Jestem zdziwiony. Po pierwsze: nie sądzę, żeby mecz półfinałowy ze Stalą zainteresował kibiców. Unia najprawdopodobniej wygra w Rzeszowie, więc nie wiem, co może skłonić ludzi do przyjścia na rewanż w Lesznie. Po drugie: rozumowanie, iż jazda z Polonią w półfinale nie daje dwumeczów barażowych, jest dla mnie nieprzekonujące. Boimy się drużyny z Bydgoszczy, a chcemy jechać w PGE Ekstralidze? – komentuje Rufin Sokołowski w rozmowie z naszym portalem.
Mocne transfery Canal+ i Eleven Sports! Strzały w dziesiątkę?
GKM chce zdobyć medal! „Historyczny wynik dla Grudziądza, powalczymy o więcej”
Sławomir Kryjom na antenie Canal+ przyznał, iż – jego zdaniem – do elity awansują dwie drużyny. – Możliwe, ale wtedy mamy silniejszego rywala na przyszły sezon. To trzeci powód do wyboru Polonii już w półfinale. Wolałbym mieć trójkę z czwórki: Falubaz, Stal, Włókniarz, ROW niż Polonię, do której wraca Wiktor Przyjemski jeszcze jako junior. Oni chyba też mają dogadanego Jacka Holdera. W przypadku spadku Stali Gorzów bydgoszczanie mają być pierwszym wyborem Australijczyka. Unia też się o niego stara, ale jest w dalszej kolejności. Po prostu nie dałbym mu możliwości wyboru – tłumaczy były prezes Unii.
Kibice Startu Gniezno wsparli Adriana Gałę. Poruszający film
Polonia Bydgoszcz jednak awansuje? Zmora w tym roku zamieni się w atut
– Mecz półfinałowy z Polonią z pewnością też byłby bardziej „kasowy”, a finanse rządzą się swoimi prawami. Ludzie przyszliby zobaczyć zwycięstwo. Moim zdaniem wybór Stali jest wyborem „rutynowym”, trochę brakuje mi w nim „sztuki”. Dyrektor Kryjom, mówiąc wcześniej o Polonii w półfinale, rozumował podobnie, jak ja. Trzeba już myśleć o przyszłym sezonie i zadać pytanie, w którym kierunku należy pójść – dodaje nasz rozmówca.
Sokołowski zwraca także uwagę na głód żużla w Bydgoszczy na najwyższym poziomie, który po ewentualnym awansie może wzrosnąć do nieprawdopodobnych rozmiarów. – Polonia może się wzmocnić. Ostatni raz w PGE Ekstralidze startowali w 2013 roku. Po powrocie w Bydgoszczy będzie euforia, przyjdą sponsorzy, będą kibice i wielka popularność. Taki rywal jest bardzo trudny w walce o utrzymanie – podsumowuje.
Motor Lublin ryzykuje? To może być koniec dominacji
Znamy transferowe plany działaczy z Torunia! Krużyński potwierdza