4 godzin temu
Mikkel Michelsen ma za sobą fantastyczny sezon w PGE Ekstralidze. W barwach PRES Grupy Deweloperskiej wygrał Drużynowe Mistrzostwo Polski i stał się jednym z ulubieńców toruńskiej publiczności. Dobra forma sprawiła, iż wraz z Leonem Madsenem i Michaelem Jepsenem Jensenem został powołany do reprezentacji Danii na Speedway Of Nations.
Żużel. Jest sfrustrowany po SON! „Wykształciliśmy przeciwników, którzy nas leją”
Żużel. Co z Dobruckim po kolejnym braku złota? Trener kadry zabiera głos!
Żużel. Gorąco na SON! Lambert wściekły na Zmarzlika!
W półfinale na Motoarenie lokalny matador pojawił się na torze dwukrotnie i za każdym razem dowoził podwójne zwycięstwo. Na tym jednak jego występy się skończyły. Całe zawody finałowe Michelsen spędził w parku maszyn.
– Wolę chyba tego nie komentować. Wyglądałem, jak j***** klaun lub idiota. Uważam, iż jeżeli założeniem od początku było pozostawienie mnie na rezerwie, to warto było dać szansę komuś innemu. Możliwe, iż rzeczy, które udało mi się zrobić w tym sezonie wraz z moim zespołem z Torunia, okazały się niewystarczające, aby móc reprezentować Danię. Leon i Michael mogą śmiało twierdzić, iż wygrali medal dla Danii, mi niestety się to nie udało. Oni w zasadzie wykonali całą pracę, do której ja się nie dołożyłem – skomentował po zawodach dla ekstraliga.pl.
Żużel. Pedersen skomentował wykluczenie Madsena! „Dudek jest sprytny”
Duńczycy przeżyli prawdziwy dramat. Po fazie zasadniczej znaleźli się w TOP 3 i w barażu zmierzyli się z reprezentacją Polski. W nim początkowo wyglądali lepiej, ale Leon Madsen został uznany winnym upadku Patryka Dudka, co skutkowało wykluczeniem. Tym samym zakończyli zawody z brązowym medalem.
