3 godzin temu
Nieudane rozgrywki 2025 miały zmotywować działaczy Gezet Stali do działania i wcześnie rozpoczęli rozmowy z potencjalnymi nowymi zawodnikami. Niestety dla nich, większość rajderów wybrała inne zespoły, przez co w Gorzowie mają delikatny problem.
Żużel. Fatalna frekwencja i odpływ kibiców, a Stal… podpisuje gwiazdy! Tylko to ich zatrzyma!
Żużel. Co z Thomsenem w Stali Gorzów? „Wszystko w jego rękach”
Niedawno wydawało się, iż bliski Stali jest Piotr Pawlicki, jednak leszczynian zdecydował, iż chce reprezentować barwy macierzystej Fogo Unii. Ponadto mało prawdopodobne, iż obsypany ofertami Maksym Drabik zdecydował się na Gorzów. Jemu bliżej jest do innego zespołu z województwa lubuskiego.
– Ja w decyzję nie wchodzę, bo to jest rola zarządu i Rady Nadzorczej. Jestem z nimi w kontakcie i wiem o tym, iż mają delikatne kłopoty, ale ja głęboko wierzę, iż sobie poradzą. To są ambitni ludzie – skomentował Władysław Komarnicki.
Żużel. Miały przyjść gwiazdy, a skończy się walką o utrzymanie? Kłopoty Stali!
W ostatnich dniach zaczęły z różnych stron spływać zarzuty odnośnie zadłużeń Stali, jednak były prezes tego klubu do zdementował. Zarząd bardzo poważnie podchodzi do finansów i nikt nie robi żadnych pochopnych ruchów.
– O kwestie finansowe nie ma co się martwić. Zarząd nie podejmuje żadnych ruchów bez zgody Rady Nadzorczej, co mi się bardzo podoba. Jestem o to spokojny – powiedział senator RP.
Żużel. Powrót Pawlickiego błędem Unii? „Poczułem rozgoryczenie”
Dobrą wiadomością dla gorzowskich kibiców jest fakt, iż nikt im już nie zabierze Jack’a Holdera. Z naszych informacji wynika, iż zespołu nie opuści Anders Thomsen, a pewniakiem do jazdy na pozycji U24 jest Mathias Pollestad. Nasz rozmówca nie chciał zdradzić więcej informacji, ale słyszy się, iż skład uzupełnią: Gleb Czugunow i Oskar Fajfer.
– Mają na razie potwierdzonego Jack’a Holdera, który jest liderem z krwi i kości, więc będzie to bardzo mocny transfer. Nie jestem upoważniony, żeby dawać jakieś przecieki, także trzymam kciuki. Może drużyna nie będzie walczyła o najwyższe cele, ale z pewnością stać ją będzie na wiele – podsumował Władysław Komarnicki
