Jan Kvech żegna się z Toruniem po rocznym epizodzie zwieńczonym złotym medalem Drużynowych Mistrzostw Polski. Z racji, iż Czech w przyszłym sezonie nie będzie pełnił roli zawodnika U24, musiał szukać sobie nowego klubu. Jak udało nam się dowiedzieć, zawodnik wybrał już swój nowy dom.
Gdy Kvech odchodził z Falubazu Zielona Góra, przypinano mu łatkę zawodnika, z którym nie współpracuje się najlepiej. Po rocznym pobycie w Toruniu śmiało można powiedzieć, iż ta opinia nie była prawdziwa. Sam zawodnik fenomenalnie wpasował się w zespół Aniołów i nigdy nie podważał decyzji swojego szkoleniowca – Piotra Barona, co mogliśmy obserwować na przeróżnych nagraniach z kulis spotkań.
Żużel. Co z Dobruckim po kolejnym braku złota? Trener kadry zabiera głos!
Żużel. Miała być roczna przerwa, a wyszło inaczej. Wychowanek Startu kończy karierę
Tegoroczną kampanię 23-latek zakończył ze średnią na poziomie 1,451 pkt/bieg i śmiało można powiedzieć, iż wypełnił swoją rolę w drużynie z grodu Kopernika. Biorąc pod uwagę, iż kolorów Aniołów broniła fantastyczna w tym sezonie czwórka liderów – Dudek, Michelsen, Sajfutdinow oraz Lambert – pojedyncze punkty uczestnika cyklu Speedway Grand Prix mogły okazać się kluczowe. Wszystko to potwierdza zakończenie sezonu złotym medalem Drużynowych Mistrzostw Polski.
Żużel. Gorąco na SON! Lambert wściekły na Zmarzlika!
Pytaniem było, gdzie w przyszłym roku będziemy mogli oglądać sympatycznego Czecha. Sam zawodnik mówił, iż chce zejść do Metalkas 2. Ekstraligi i tam być liderem swojej drużyny. O 23-latka walczyły dwa kluby – Orzeł Łódź i ROW Rybnik. Finalnie, jak potwierdził nam sam zawodnik, zdecydował się na rybnicki ROW, którego kolorów bronił w okresie 2023.
–Przybiliśmy rękę z Rybnikiem, także idę do ROW-u Rybnik – zdradził Jan Kvech.