Żużel. Krajobraz po porażce w Stali Gorzów. Mamy głos z klubu!

5 godzin temu

Nie było to wesołe zakończenie wakacji dla kibiców Gezet Stali Gorzów. Dziewięciokrotni mistrzowie Polski nie zdołali odrobić start z Częstochowy i czeka ich dalsza, trudna walka o pozostanie w PGE Ekstralidze. Patryk Broszko, wiceprezes klubu, mówi nam o sytuacji po tej porażce, wspomina czego zabrakło do wygranej oraz podkreśla, iż wierzy w pozostanie gorzowian na najwyższym szczeblu.

Przed spotkaniem to gorzowian stawiano w roli faworytów. Zadaniem Stali było dobić do 48 punktów. Patrząc na dyspozycję zespołu Piotra Śwista w meczach u siebie, plan wydawał się jak najbardziej możliwy do zrealizowania. Ostatecznie jednak to Włókniarz zgarnął wygraną i fetował utrzymanie na Stadionie im. Edwarda Jancarza.

– Emocji negatywnych w klubie nie brakuje, ale nie ma czasu, żeby rozpamiętywać porażkę z Włókniarzem. Mamy zaraz mecz z Rybnikiem. Musimy się w pełni skoncentrować na tym, aby z Rybnika wywieźć jak największą liczbę punktów – mówi Patryk Broszko, wiceprezes Gezet Stali.

Żużel. Kibice Stali wściekli! Oberwało się Vaculikowi! (WIDEO) – PoBandzie – Portal Sportowy

Znamienne jest to, iż przy nazwiskach Stalowców pojawiło się zaledwie pięć „trójek”. Gorzowianie niemal nie wygrywali biegów, a w ten sposób nie da się odrabiać start z pierwszego meczu. Znacznie gorzej niż chociażby w Częstochowie spisali się liderzy, a więc Martin Vaculik oraz Anders Thomsen.

– Zabrakło nam punktów poszczególnych zawodników. Prawdą jest też to, iż Jason Doyle i Piotr Pawlicki pokazali, iż są w niebotycznej dyspozycji na naszym torze. Potrafili wygrywać biegi, a tego u nas brakowało. Nie mogliśmy wypracować przewagi, odrabiać strat z dwumeczu. Pojawiła się nerwowość, napięcie i nie udało się tego odrobić – komentuje działacz ekipy znad Warty.

– Przestrzegałem przed tym spotkaniem przed hurraoptymizmem, przypominając nasz dwumecz z Falubazem, gdy tam przegraliśmy 43:47, a potem Zielona Góra wygrała u nas. Dopóki dwumecz nie jest rozstrzygnięty nie można się cieszyć – kontynuuje nasz rozmówca.

Żużel. Pawlicki modlił się między biegami w Gorzowie. „Teraz czas na zimne piwko!” (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Brennan kandydatem do jazdy w Ekstralidze?! „Decyzję trzeba będzie podjąć szybko” – PoBandzie – Portal Sportowy

Droga do utrzymania Gezet Stali znacznie się wydłużyła. Już w piątek gorzowianie podejmą Innpro ROW Rybnik w meczu o wejście do barażu. jeżeli się do niego dostaną, to w gorącym boju zmierzą się z Fogo Unią Leszno lub Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Jak podchodzą w Gorzowie do tych rywali?

– Rybnik, Leszno i Bydgoszcz, czyli każda drużyna, która stoi na naszej drodze do utrzymania jest bardzo mocna. Nuta niepewności będzie do samego końca. Drużyna ma jednak pewne wsparcie zarządu. Przekazaliśmy zawodnikom i sztabowi szkoleniowemu, iż mają wyraźnie artykułować, jeżeli pojawią się jakiekolwiek potrzeby. Wszyscy w zarządzie wierzymy w tę drużynę i liczymy, iż tą dłuższą ścieżką utrzymamy się w PGE Ekstralidze – podsumowuje Patryk Broszko.

Idź do oryginalnego materiału