Włókniarz upatruje w nim zbawienia. Mogą się na nim mocno przejechać
Zdjęcie: Jaimon Lidsey nie rozwija się. Czy Włókniarz pożałuje tego ruchu?
Włókniarz Częstochowa utrzymał się w PGE Ekstralidze, ale został rozebrany przez rywali. Dwie największe gwiazdy, czyli Piotr Pawlicki i Jason Doyle odeszli z zespołu. Sytuacja drużyny na rynku jest trudna, a lekkie komplikacje ze sprzedażą klubu nie pomagają. W przyszłym sezonie bronić kolorów Włókniarza ma Jaimon Lidsey. Australijczyk niemal od początku kariery uważany jest za wielki talent, ale jeszcze nigdy nie pokazał pełni swoich możliwości. Patrząc na ostatnie 4 lata, to nadzieja włożona w 26-latka wydaje się zgubna, a klub może czekać głośny spadek.